Rok później: dlaczego Phil Kessel został wytransferowany?

Mija rok od głośnego transferu Phila Kessela do Arizona Coyotes. Kessel w Pittsburgh spędził w sumie 1460 dni choć ostatni rok nie był dla niego już taki kolorowy. Podczas czterech sezonów z Pens Phil zanotował w sumie 130 bramek (z czego 20 w play-offach), 229 asyst co daje w sumie 359 punktów. Kessel nie opuścił ani jednego spotkania z powodu kontuzji. Zyskał w Mieście Stali wspomnienia na całe życie i rzecz jasna dwa mistrzowskie tytuły.

Po zdobyciu pucharu w 2017 roku Kessel nigdy nie był już takim samym zawodnikiem. Zaczęto coraz głośniej mówić o jego transferze, który ostatecznie wydarzył się w lipcu ubiegłego roku. Dlaczego? Są cztery główne teorie:

  1. Kessel i trener Mike Sullivan nie mogli ze sobą już dłużej pracować
  2. Kessel poprosił o transfer
  3. Kessel zarabiał zbyt dużo, a sytuacja pod czapką płac w Pittsburghu zawsze jest napięta
  4. Kessel miał już za sobą swój prime time

Rok później Kessel jest zawodnikiem, który ma jeszcze większe problemy w Arizonie, Penguins stali się lepszą drużyną bez jego nazwiska w składzie, a fani Penguins do dziś są podzieleni opiniami na temat konieczności tego transferu. Przyjrzyjmy się każdej teorii z osobna:

Nie wytrzymali ze sobą (z trenerem)

Najbardziej prawdopodobna teoria o której plotki krążyły przynajmniej kilkanaście miesięcy przed transferem Kessela. Trener Penguins pytany o Kessela zawsze odpowiadał, że go lubił. Sullivan nie jest kłamcą. Na poziomie personalnym Mike zapewne naprawdę lubi Phila. Problem może polegać jednak na tym, że Kessel dla każdego trenera ma swoją datę przydatności i posłuszeństwa.

Byli trenerzy, których napotkał Kessel w swojej karierze niemal nigdy nie wypowiadają się o nim pozytywnie - Sullivan jest tutaj wyjątkiem. Jack Parker, były trener drużyny hokejowej na Boston University, którego Sullivan bardzo dobrze zna i sie z nim przyjaźni, także trenował Kessela tak wypowiada się o Philu:

"Jeśli mam być szczery to nie chciałbym trenować kessela nawet jeśli chodziłoby o grę podwórkową. wiem, że mike miał swoje problemy z Kesselem. Ale co z tego? Wyciągnął z niego całkiem sporo i wygrali razem mistrzostwa"

Jeden z zawodników Penguins, który chce być anonimowy powiedział, że nie sądzi aby Kessel nienawidził Sullivana. Twierdzi on, że Phil po prostu nie lubi się podporządkowywać i słuchać od kogoś co ma robić. Sullivan podobno podczas jednego z lotów podszedł do Kessela aby porozmawiać z nim o jego grze. Gdy skończył rozmowę to Kessel wówczas miał wstać, popatrzeć na trenera Penguins i powiedzieć "Jebać go". Nic więc dziwnego, że Sullivan ostatecznie mógł mieć dość pracy z Kesselem gdy ta przestała także przynosić oczekiwane rezultaty.

Poprosił o transfer

W dniu, w którym Kessel został wytransferowany do Arizony, Rutherford zaskoczył dziennikarzy przyznając, że Kessel poprosił już o transfer kilkukrotnie podczas sezonu 2018-19. Odpowiedź Kessela na te słowa Rutherforda była bardzo nerwowa. Phil zaprzeczył, że chciał zostać wytransferowany i powiedział, że Rutherford miał podejść do niego jednego wieczora i powiedzieć mu, "że nigdy więcej nie będziesz już grał dla Penguins".

Jaka jest więc prawda? Kessel nigdy nie wypowiadał się już publicznie na ten temat. Sullivan i Rutherford zamknęli temat Kessela równo z konferencją prasową po jego transferze. Osobiście wątpię aby Rutherford wypowiedział takie słowa w kierunku Kessela.

Miarka przebrała się podczas feralnej wiosny w 2019 roku kiedy to Penguins grali swój najgorszy hokej pod przywództwem Sullivana. Drużyna wówczas niemal całkowicie wymknęła się spod kontroli czego efektem był sweep w serii z Islanders. Wówczas prym wśród buntowników w szatni miał wieść właśnie Kessel.

Po tym sweepe Rutherford dał do zrozumienia, że spora liczba zmian nadciąga do Miasta Stali. I tak też się stało. Rutherford oznajmił wszystkim menadżerom, że Kessel jest dostępny do transferu. Wiele osób związanych z Penguins twierdzi, że Kessel faktycznie poprosił również o transfer. Nikt nie mówi jednak o "żądaniu transferu". Rutherford i Kessel mieli osiągnąć porozumienie, że najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli obydwie strony rozejdą się na różne drogi.

Zarabiał zbyt dużo

Kessel nie jest młodzieniaszkiem, a w dodatku obciążał budżet Penguins kwotą 6.8 miliona dolarów rocznie. Im dłużej Penguins trzymaliby go w składzie, tym ciężej byłoby go wytransferować.

Rutherford przyznaje, że to właśnie pieniądze były najważniejszym powodem transferu Kessela. Odpowiedź bardzo dyplomatyczna bowiem wymówkę pod tytułem salary cap zaakceptuje niemal każdy. Ale Penguins faktycznie nie mieli łatwo pod czapką płac.

- Nie mogliśmy zbyt wiele zrobić. To była taka sama sytuacja jak z Fleurym. Czy chciałem zatrzymać Flowera? Oczywiście. Czy chciałem zatrzymać Kessela. Oczywiście. Ale z powodu salary cap jesteś zmuszony do wykonania pewnych ruchów. Czy to oznacza, że nie mieliśmy z Kesselem problemów? Nie, ale czapka płac była kluczowa - mówi Rutherford.

Kessel nie ułatwiał sytuacji Penguins, którzy mieli przygotowani niemal deal marzeń z Minnesota Wild, który miał wysłać Kessela razem z Jackiem Johnsonem do Minnesoty w zamian za Jasona Zuckera i Victora Raska. Kessel zablokował ten transfer korzystając ze swojej klauzuli w kontrakcie. Nie miał zamiaru pomóc Penguins. Zamiast tego Penguins oddali Kessela tam gdzie chciał iść - pod skrzydła Toccheta w Arizonie w zamian za Galchenyuka, którego Pens się już pozbyli i zamienili go ostatecznie na pożądanego Zuckera.

Co ciekawe Tocchet, który pracował z Sullivanem w Pittsburghu i się z nim przyjaźni miał ostrzec trenera Penguins, że Galchenyuka niemal na pewno nie wpasuje się w system Penguins i Crosby oraz Małkin nie będą mieli z niego pożytku. Tocchet miał rację. Penguins z Arizony otrzymali także defensywnego prospekta Pierre-Oliviera Josepha, który ma być stałym zawodnikiem defensywnego top six Pens już za 1-2 sezony.

Jego forma nie rokowała

Słabsza skuteczność i gorsza gra Kessela w ostatnich sezonach może jednak oznaczać, że problemem nie był Sullivan czy Penguins, a po prostu Kessel ma swój prime time juz za sobą. W październiku Phil kończy 33 lata. Wszyscy znają jego podejście do trzymania formy, które raczej nie gwarantuje kariery do 40-stki. Koniec prime time Kessela to całkiem solidne wytłumaczenie dla transferu Kessela do Coyotes, którzy z drugiej stronie chętnie przyjęli znaną postać w lidze do swojej niezbyt medialnej drużyny. Zawsze nakręca to dodatkowo fanów i przyciąga nowe osoby do śledzenia losów drużyny.

Liczby także nie kłamią. W ostatnich 102 spotkaniach - 70 z Kojotami i 32 z Penguins - Kessel strzelił tylko osiem bramek w grze 5 na 5. Podczas poprzedniej takiej serii 102 spotkań strzelił takich goli 25. W poprzednich 164 spotkaniach Kessel był w sumie na minus-45. Poprzednia taka seria 164 spotkań to plus-11.

Podsumowując, który z powodów był tym prawdziwym? Zapewne każdy jeden wpisał się na listę argumentów za transferem. Moim zdaniem ostateczną decyzję podjął Sullivan, który po prostu nie miał już siły na dalszą współpracę z Kesselem. Wysoki salary cap czy końcówka prime time Phila tylko dodatkowo pomogły w decyzji Rutherfordowi.


Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.