Pittsburgh w gronie miast-kandydatów

Sytuacja związana z pandemią koronawirusa na świecie wydaje się być krok po kroku coraz bardziej ustabilizowana. Kolejne kraje ogłaszają plany powrotu do normalności, a w USA i Kanadzie coraz głośniej jest o wznowieniu rozgrywek ligi NHL. Rzecz jasna na specjalnych warunkach.

Włodarze ligi NHL muszą się pogodzić z faktem, że w tym sezonie, a być może nawet roku kalendarzowym żaden kibic nie zasiądzie na trybunach. W związku z tym liga prawdopodobnie będzie zmuszona do gry bez kibiców. Według najnowszych informacji NHL sonduje 12 miast, w których można byłoby dograć tegoroczny sezon. Z tego grona miałyby zostać wybrane cztery lokalizacje gdzie zespoły rywalizowałyby w czerwcu oraz lipcu. W gronie tych miast jest właśnie Pittsburgh.

Liga szuka lokalizacji, w której sytuacja epidemiologiczna będzie ustabilizowana, dostępne jest rozbudowane zaplecze treningowe z kilkoma taflami, a arena ma przynajmniej kilka szatni mogących spełnić wymagania NHL. Wydaje się, że Pittsburgh może być całkiem mocnym kandydatem dla Dywizji Metropolitarnej.

Pingwiny dysponują nowoczesnym ośrodkiem treningowym w Cranberry oraz nowoczesną PPG Paints Arena, w której znajduje się kilka szatni o standardzie NHL. Pittsburgh ma także całkiem niezłą bazę hotelową. W odległości 5 minut pieszo od areny znajdują się trzy pokaźne hotele. 

Inne miasta, które są rozważane to Las Vegas, Edmonton, Minnesota, Columbus czy Toronto. Liga unika więc dużych metropolii takich jak Chicago, Nowy Jork czy Los Angeles. 

Każda lokalizacja musiałaby zostać wpierw zatwierdzona przez amerykański sanepid, a pomiędzy każdymi meczami musiałyby zostać zachowane bardzo rygorystyczne procedury  łącznie z szybkim testowaniem zawodników na obecność COVID-19. 

Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja w najbliższych dniach.

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.