Mecz #42: Penguins vs. Panthers
Ostatni mecz Penguins na własnym lodzie przed wyjazdem na zachód. Podopieczni Mike'a Sullivana zaledwie 22 godziny po rozpoczęciu meczu w Montrealu, zagrają w Pittsburghu z Florida Panthers.
Tak mały okres czasu pomiędzy dwoma spotkaniami to niecodzienna sytuacja. Spotkanie Pens z Canadiens zakończyło się o 22 czasu lokalnego. Drużyna do Pittsburgha wróciła więc prawdopodobnie około 1 w nocy.
Panthers na szczęście też w dzisiejszym meczu nie będą wypoczęci. Florida grała wczoraj z Buffalo Sabres na wyjeździe. Niemniej jednak spotkanie to rozgrywane było o 1 popołudniu czasu lokalnego. Pantery oglądały więc już starcie Pens z Canadiens w hotelu w Pittsburghu.
Panthers wczorajsze spotkanie z Buffalo przegrali 3:2, ale póki co w sezonie spisują się całkiem nieźle. Florida walczy o miejsce w play-offach. Do trzeciej w Dywizji Atlantyckiej drużyny z Tampa Bay traci jedynie trzy punkty. Bilans ostatnich 10 spotkań Panter to 6-4-0.
Pingwiny natomiast będą chciały powalczyć o utrzymanie swojego drugiego miejsca w Dywizji Metropolitarnej i zbliżenie się do pierwszych Washington Capitals. Pens do Capitals tracą obecnie sześć punktów przy jednym spotkaniu rozegranym mniej. Walka o pierwsze miejsce w dywizji jest więc w zasięgu podopiecznych Mike'a Sullivana. Kluczowe zapewne będą cztery nadchodzące spotkania z Capitals, które rozegramy dopiero w lutym i marcu.
Dzisiejszy mecz rozpocznie się już o 23:00 czasu polskiego. Będzie to początek całkiem przyjemnego okresu dla polskich kibiców. Niemal w każdy weekend do końca sezonu regularnego Pens będą rozgrywali przynajmniej jeden mecz w weekend o wczesnej porze. Za tydzień czeka nas spotkanie z Coyotes w niedzielę o północy, a za dwa spotkanie z Bruins o 18:30 czasu polskiego.
Co do składu nie należy spodziewać się większych zmian w porównaniu z dniem wczorajszym. Jarry zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami stanie w bramce, a miejsce Galchenyuka w pierwszej formacji powinien zająć Kahun. Lafferty pozostaje prawdopodobnie poza grą z powodu choroby, jego miejsce zajmie Di Pauli.
Przewidywany skład Penguins:
Kahun — Małkin — Rust
Simon — McCann — Hornqvist
Aston-Reese — Blueger — Tanev
Galchenyuk — Blandisi — Di Pauli
Johnson — Letang
Pettersson — Marino
Riikola — Ruhwedel
Jarry
Przewidywany skład Panthers:
Huberdeau — Barkov — Hoffman
Connolly — Trocheck — Acciari
Vatrano — Toninato — Dadonov
Sceviour — Boyle — Pysyk
Yandle — Ekblad
Stillman — Stralman
Matheson — Brown
Bobrowski
Początek meczu o wspomnianej już 23:00 czasu polskiego. Transmisja na NHL.tv.
Let's Go Pens!
Komentarze