M5.: MIN - PIT 4:7 - Pingwina strzelanina w Minnesocie
Pierwszy wyjazdowy mecz i pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. Pingwiny rozprawiły się z Minnesota Wild wygrywając 7:4 po trzech bramkach od naszej czwartej formacji. Gole zdobywali Crosby, Hornqvist, Guentzel, Letang, Adam Johnson, Lafferty oraz Blandisi. Matt Murray zanotował także swoje 100 zwycięstwo w NHL.
Pingwiny do meczu z Wild zgodnie z oczekiwaniami przystąpiły tylko z jedną zmianą w składzie. Miejsce Agozzino w czwartej formacji zajął powołany z AHL Blandisi.
Penguins nie mieli łatwego zadania. Minnesota nie wygrała w tym sezonie jeszcze żadnego spotkania, dodatkowo mecz ten był home openerem dla zespołu z Saint Paul. Zawodnicy Wild byli więc dodatkowo zmotywowani do dobrej gry.
Podopieczni Mike'a Sullivana stanęli jednak na wysokości zadania. W pierwszej tercji grali bardzo rozważny i ostrożny hokej. Pens czekali na swoją okazję. Taka nastąpiła w 15. minucie spotkania kiedy to udało się wykorzystać pierwszą grę w przewadze. Hornqvist w swoim stylu otworzył wynik spotkania.
SOUND THE HORNqvist! pic.twitter.com/04RU7z08Ha
— Pittsburgh Penguins (@penguins) October 13, 2019
Prawdziwy grad bramek nastąpił w drugiej odsłonie. Penguins rozegrali świetne 20 minut, które zaowocowało czterema trafieniami — w tym dwoma od naszej czwartej linii rodem z AHL.
Strzelanie w drugiej odsłonie rozpoczął Crosby, który kapitalnie indywidualnie rozegrał akcję mijając zawodników Wild jak pachołki i nie dając szans Dubnykowi.
SIDNEY. CROSBY.
— Pittsburgh Penguins (@penguins) October 13, 2019
Kris Letang and Matt Murray pic.twitter.com/O2eVGMFPbP
Gospodarze niestety szybko odpowiedzieli na trafienie Sida w postaci trafienia Zuckera. Murray przez całe spotkanie spisywał się w swojej bramce bardzo dobrze, a w tej sytuacji nie miał zbyt wiele do powiedzenia — strzał spod niebieskiej, przekierowanie gumy przez Zuckera i zasłonięty Matt.
Potem nastąpiła jednak lawina Pingwinich bramek, które wykorzystały słabe 5 minut gry w wykonaniu gospodarzy. W 32. minucie meczu z bardzo dobrym kontratakiem ruszyła nasza czwarta linia. Dubnyk nie zdołał opanować gumy po strzale Lafferty'ego i ta wpadła wprost pod kij Adama Johnsona, który strzałem pod poprzeczkę zdobył swoją pierwszą bramkę w NHL. Dla Johnsona była to wyjątkowa noc bowiem pochodzi on z Minnesoty i na mecz zaprosił swoją całą rodzinę i przyjaciół.
Live it up, Adam Johnson! There's nothing like your first NHL goal. pic.twitter.com/ZuoPjrudFw
— Pittsburgh Penguins (@penguins) October 13, 2019
Minutę później golkipera Minnesoty ładnym strzałem z nadgarstka pokonał Letang i było juz 4:1.
Kris Letang just tucked this puck perfectly into the corner for the Penguins' fourth goal on the night. pic.twitter.com/KqC5ZHEbTz
— Pittsburgh Penguins (@penguins) October 13, 2019
Nie było to jednak ostatnie trafienie Penguins w tej tercji. W 34. minucie czwarta linia ponownie wykorzystała słabość całkowicie rozsypanej Minnesoty i Blandisi zdobył pierwsze trafienie w pingwinich barwach. Spotkanie było już w pełni pod kontrolą Penguins.
Lafferty → A. Johnson → Blandisi → pic.twitter.com/cBPeCZjKdW
— Pittsburgh Penguins (@penguins) October 13, 2019
Wild przed końcem drugiej tercji zdołali zdobyć jeszcze swoje drugie trafienie, ale w trzeciej tercji nie zdziałali zbyt wiele. Penguins w trzeciej odsłonie skupiły się na obronie trzybramkowego prowadzenia. Niemniej jednak udało się jeszcze podwyższyć prowadzenie. W 51. minucie Guentzel zanotował swoje drugie trafienie:
Here's another look at the @jakenbake20 goal.
— Pittsburgh Penguins (@penguins) October 13, 2019
Oh, and everyone gets half off their Jake Shakes at @MShakeFactory tomorrow! pic.twitter.com/D9donVy77i
Pod koniec spotkania niestety Pens chyba poczuli się zbyt pewnie co poskutkowało szybkimi dwoma bramkami gospodarzy i nerwową końcówką spotkania. To jedyna krytyka jaką można skierować w stronę Pens po dzisiejszym meczu. Wszystko na szczęście skończyło się dla nas dobrze i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 7:4 po tym jak Lafferty skierował gumę do pustej bramki. Dla Sama było to także pierwsze trafienie na taflach NHL i trzeci punkt tego wieczora.
Pens stanęli dzisiaj na wysokości zadania (może zapominając o małej utracie koncentracji przy prowadzeniu 6:2). Co ważne dzisiaj nie tylko linia Crosby'ego w znaczący sposób przyczyniła się do wygrania spotkania. Trzy bramki od bottom lines to dobry zwiastun na kolejne spotkania. Z meczu na mecz gra naszej drużyny wygląda coraz lepiej i pozostaje tylko czekać na stopniowy powrót kontuzjowanych zawodników.
Matt Murray w spotkaniu z Wild zanotował swoje 100 zwycięstwo na taflach NHL. Co ciekawe wynik ten osiągnął najszybciej w historii organizacji i jako ósmy golkiper w całej historii ligi. Żaden bramkarz w XXI nie dobił do setki szybciej niż Matt. Gratulacje!
Matt Murray required the fewest games in @penguins history to record his 100th career win, while becoming the eighth goaltender in the NHL since 1967-68 to do so in 166 games or less. #NHLStats pic.twitter.com/r0zLlRo5Kw
— NHL Public Relations (@PR_NHL) October 13, 2019
Kolejne spotkanie już w nocy z niedzieli na poniedziałek o 1:00 czasu polskiego. Pingwiny zagrają rewanżowe i ostatnie spotkanie w tym sezonie przeciwko Winnipeg Jets.
Pittsburgh Penguins — Minnesota Wild 7:4 (1:0, 4:2, 2:2)
Bramki i asysty: 24. Zucker (Hunt, Spurgeon), 37. Spurgeon (M. Foligno, V. Rask), 56. Hunt (Fiala, E. Staal), 56. Kunin (Spurgeon, Brodin) – 15. Hörnqvist (J. Schultz, Crosby), 24. Crosby (Letang, M. Murray), 32. A. Johnson (Lafferty, Aston-Reese), 33. Letang (Dumoulin, B. Tanev), 34. Blandisi (A. Johnson, Lafferty), 51. Guentzel (Hörnqvist), 59. Lafferty
Penguins: Dubnyk (34. Stalock) – Dumba, Suter, Spurgeon, Brodin, Hunt, Soucy – Zuccarello, M. Koivu, Zucker – Fiala, E. Staal, Greenway – Kunin, J. Eriksson Ek, Parise – Hartman, V. Rask, M. Foligno.
Wild: M. Murray (Jarry) – Letang, Dumoulin, J. Schultz, M. Pettersson, Marino, J. Johnson – Simon, Crosby, Guentzel – Hörnqvist, McCann, Kahun – B. Tanev, Bluegers, Aston-Reese – Lafferty, Blandisi, A. Johnson.
Komentarze