Raport meczowy

Pełen terminarz
NHL

Gila River Arena

Arizona Coyotes
NHL
3:4
Final Score
Pittsburgh Penguins
NHL

M45.: ARI - PIT 3:4 SO - Perfekcyjny road trip

Pingwiny pokonały Arizona Coyotes 4:3 po serii rzutów karnych w ostatnim wyjazdowym spotkaniu przed powrotem do Pittsburgha i tym samym zanotowały komplet zwycięstw podczas tego road tripu. Bramki dla Pens zdobywali McCann, Hörnqvist oraz Tanev, a decydującego karnego wykorzystał Blueger.

W składzie nie pojawił się jednak dzisiaj nadal Sidney Crosby. Nasz kapitan prawdopodobnie do gry wróci dopiero we wtorkowym spotkaniu z Wild. W bramce zgodnie z oczekiwaniami stanął Tristan Jarry.

Pierwsza tercja była dosyć nietypowa. Podopieczni Mike'a Sullivana nie spisali się w niej zbyt dobrze i oddali zaledwie dwa celne strzały na bramkę Hilla. Jeden z nich był jednak celny. Już w 3 minucie meczu udało się otworzyć wynik podczas gry w podwójnej przewadze. Dobrze rozegrany zamek Pens zakończył wtedy skutecznym uderzeniem McCann.

Coyotes również nie oddawali zbyt wiele uderzeń w pierwszej tercji. W sumie celnych strzałów zespół Ricka Toccheta zanotował tylko sześć i jeden z nich także był celny. W 15 minucie Garland zdołał wpakować gumę do siatki Jarry'ego i na pierwszą przerwę zjeżdżaliśmy przy remisie 1:1.

Druga tercja to zupełnie inna historia. Penguins całkowicie zdominowali przebieg gry. Z dwóch celnych strzałów w pierwszej odsłonie, zrobiło się 22 w drugiej. To największa liczba celnych strzałów jakie oddali Penguins podczas jednej tercji w tym sezonie.

Strzały to jednak nie wszystko. Pomimo świetnej gry Pingwiny nie mogły poradzić sobie z pokonaniem Hilla. Z pomocą ponownie przyszła gra w przewadze i tym razem trafienie Hornqvista. 

Prowadzenie Pens nie utrzymało się jednak zbyt długo. W 30 minucie Jarry skapitulował po dosyć pechowej interwencji po strzale Halla z ostrego kąta. Po 40 minutach ponownie był remis 2:2. 

W trzeciej tercji gra znacznie się ustabilizowała. Pens nie oddawali juz tyle celnych uderzeń, ale nadal prowadzili przebieg gry. Pingwiny grały, a Kojoty zdobyły bramkę. W 52 minucie meczu Stepan wyprowadził gospodarzy na prowadzenie i Penguins znaleźli się w ciężkiej sytuacji.

Pittsburgh ruszył do ofensywy i naciskał na bramkę Hilla. To przyniosło efekt w 57 minucie meczu kiedy Tanev dobił strzał Riikoli i mieliśmy raz jeszcze remis w Phoenix. To był kolejny popis w wykonaniu linii Taneva, Bluegera i Galchenyuka. 

Więcej bramek w regulaminowym czasie gry ani w dogrywce nie padło. Czekała nas więc seria rzutów karnych, która okazała się nadzwyczaj długa. Pens zdołali zakończyć mecz dopiero w ósmej serii najazdów. Blueger zanotował decydującego karnego popisująć się pięknym strzałem z backhandu pod poprzeczkę.

Zespół z Miasta Stali przebija granicę 60 punktów w tym sezonie i zbliża się już tylko na cztery oczka do pierwszych Washington Capitals w dywizji. To był bardzo udany wyjazd Pens na zachód. 

Pingwiny wracają do Pittsburgha. We wtorek Pens podczas Pittsburgh Theme Night zmierzą się z Minnesota Wild.

Arizona Coyotes Pittsburgh Penguins 3:4 SO (1:1, 1:1, 1:1  0:0, 1:2)

Bramki i asysty: 15. Garland (Hall, Goligoski), 30. Hall (Dvorak), 52. Stepan (Hjalmarsson) – 3. McCann (Rust, Malkin), 24. Hörnqvist (Malkin, Galchenyuk), 57. B. Tanev (Riikola, Ruhwedel)

Coyotes: Hill (Prosvetov) – Ekman-Larsson, Demers, Chychrun, Goligoski, Oesterle, Ljubuškin, Hjalmarsson – Hall, Dvorak, Garland – Keller, Söderberg, Schmaltz – Crouse, Stepan, Kessel – Hinostroza, Richardson, Fischer.

Penguins: Jarry (M. Murray) – J. Johnson, Letang, M. Pettersson, Marino, Riikola, Ruhwedel – Kahun, Malkin, Rust – Simon, McCann, Hörnqvist – Aston-Reese, Agozzino, Lafferty – Blueger, B. Tanev, Galchenyuk.

Komentarze