Raport meczowy

Pełen terminarz
NHL

Honda Center

Anaheim Ducks
NHL
3:6
Final Score
Pittsburgh Penguins
NHL

Udane rozpoczęcie wyprawy do Kalifornii

Penguins od pełnej dominacji w spotkaniu z Anaheim Ducks rozpoczęli swój trzy meczowy road trip po Kalifornii. W Honda Center wygrali 6:3 a bramki zdobywali Kapanen, Carter, Rust, Guentzel a dwa trafienia dołożył młody Joseph.

Pierwszy fragment spotkania to spora przewaga Pens. Większość czasu nasz zespół spędził pod bramką rywali jednak nie był w stanie potwierdzić swojej dominacji, otwierając wynik. Gibson świetnie rozegrał pierwsze kilka minut dodatkowo znakomicie, zatrzymując swojego byłego kolegę Rakella. Pittsburgh z każdą minutą zaciskał pętlę coraz mocniej, aż w 10 minucie udało się pokonać bramkarza gospodarzy, czego dokonał Joseph. Kilkanaście sekund później Pens otrzymali szansę gry w power play, dodatkowo czterominutową. Pierwszą okazję wypracowali sobie jednak Ducks, ale kontrę zatrzymał De smith. Pingwinom nie udało się wykorzystać przedłużonej przewagi pomimo świetnym szans. Gibson odbijał kolejne strzały naszych zawodników, a Guentzela zatrzymała poprzeczka. Chwilę później przyszła kolej na przewagę rywali po karze dla Kapanena. Nie potrwała ona zbyt długo, bo już po dwóch sekundach Zegras wyrównał wynik. Zawodnikom chyba spodobała się ostra gra, gdyż znów dostaliśmy power play, a dodatkowo Friedman wdał się w bojkę. Kapanen odkupił swoje winy za po poprzednią karę. Oddając strzał trafił w obrońcę Anaheim co zmylił Gibsona i znów byliśmy na prowadzeniu. W końcowych sekundach Carter wykorzystał jeszcze fatalną w skutkach pomyłkę Gibsona i jednego z obrońców Ducks i na przerwę zjeżdżaliśmy, prowadząc 3:1.

W pierwszych fragmentach drugiej tercji Pittsburgh kontynuował dobrą grę, ale swoje szansę zaczęli też tworzyć gospodarze. Po składnej akcji Desmith musiał wykazać się najlepszym co ma i zatrzymać rywala w sytuacji sam na sam co na szczęście mu się udało. Po lepszym początku dla naszej drużyny w połowie środkowej części spotkania to Ducks byli groźniejszym zespołem i byli bliżsi zmniejszenia strat. Casey dawał jednak radę stopować kolejne ataki Anaheim. Pens doszli do głosu, przebywając ponad minutę pod bramką gospodarzy, ale znów Gibson odbił wszystko to, co leciało w jego kierunku. Po chwili jednak drugi raz tej nocy drogę do siatki znalazł młody obrońca Pens. Czy będzie go stać na hattricka? Dla Josepha jest to z pewnością najlepszy sezon w barwach naszej organizacji. Pingwinom pomimo pewnych kłopotów udało się, więc wygrać tę tercję co dawało bezpieczniejszą przewagę przez finałową odsłoną.

Trzecia tercja rozpoczęła się od kary dla gospodarzy już w 57 sekundzie. Po spędzeniu ponad połowy czasu w tercji obronnej Ducks mimo kilku niezłych szans nie udało się podwyższyć prowadzenia w meczu. Na początku szóstej minuty Zucker stanął oko w oko z Gibsonem, lecz bramkarz Anaheim okazał się w tym starciu lepszy. W 11 minucie Rust dostał podanie od Malkina i backhandem pokonał zasłoniętego Gibsona. Dla Geno był to punkt numer 1200 w jego karierze. Gratulujemy! Pens nadal dominowali rywali, a miejscowi nie mogli znaleźć sposobu na odwrócenie tej sytuacji. Dwie minuty później w protokole meczowym zapisał się jako strzelec szóstek j bramki dla Pens Jake Guentzel. Nasz zespół po agresywnym pressingu odzyskał krążek i Jake uderzeniem po długim słupku pokonał bezsilnego już Gibsona. Odpowiedzieli też gospodarze pięknym uderzeniem McTavisha. Nie było jednak wiele radości, ponieważ wszyscy byli świadomi, że to gol tylko na otarcie łez, a zwycięzce znamy już od dłuższego czasu. Gibson zdołał jeszcze w spektakularny sposób zatrzymać firmowe uderzenie Crosby'ego z backhandu. Wynik po raz kolejny uległ zmianie po kolejnym świetnym uderzeniu po poprzeczkę Kling berga. W ostatniej minucie karę dostał jeszcze Dumo ulin za tripping. Było to też ostatnie wydarzenie tego spotkania.

Cieszy na pewno solidna gra, mimo nieco słabszego przeciwnika udało się praktycznie bezproblemowo zdobyć dwa punkty na wyjeździe.

Pens już jutro ponownie zameldują się na lodzie tym razem w Mieście Aniołów, gdzie rywalami będą Los Angeles Kings. Start o 4:30.

Anaheim Ducks — Pittsburgh Penguins 3:6 (1:3, 0:1, 2:2)

Bramki  i asysty: 16. Zegras (PP) (Henrique); 54. McTavish (Silfverberg); 56. Klingberg (McTavish, Silfverberg) – 10. P. Joseph (Blueger, Archibald); 18. Kapanen (PP) (P. Joseph, Rust); 20. Carter (Kapanen); 35. P. Joseph (Malkin); 51. Rust (Malkin, Ruhwedel); 53. Guentzel (Crosby)

Ducks: Gibson (O. Eriksson Ek) – Kulikov, Fowler (A), Klingberg, Colt. White, Shattenkirk, Benoit – R. Strome, Zegras, Henrique (A) – Vatrano, McTavish, Max Jones – Silfverberg (A), Lundeström, Comtois – Leason, Jays. Megna, Grant.

Penguins: DeSmith (Tokarski) – Dumoulin (A), Petry, M. Pettersson, Ruhwedel, P. Joseph, Friedman (A) – Rakell, Crosby (C), Guentzel – Rust, Malkin (A), Zucker – Kapanen, Carter, McGinn – Archibald, Blueger, Poehling.


Komentarze