Nie jest tajemnicą, że od dobrych kilku, jak nawet już nie kilkunastu, lat polski hokej przeżywa spory kryzys. Aktualnie w NHL nie mamy żadnego hokeisty z polskim obywatelstwem. Dawniej jednak mogliśmy spotkać polskich zawodników za oceanem. Czy w historii Penguins możemy znaleźć jakieś polskie akcenty? Owszem, możemy - i nie mówię tutaj o naszym fanclubie objętym oficjalnym patronatem. Na przestrzeni lat w Pittsburghu występowali dwaj zawodnicy pochodzący z kraju nad Wisłą.

Nick Harbaruk

Pierwszym Polakiem w Pingwinach był Mikołaj Harbaruk szerzej znany pod imieniem Nick. Harbaruk urodził się podczas II wojny światowej, 16 sierpnia 1943 roku w Drohiczynie w aktualnym województwie podlaskim. Tuż po wojnie, w wieku pięciu lat, wyprowadził się ze swoimi rodzicami do Kanady i osiedlił się w Toronto. Tam Mikołaj stawiał pierwsze hokejowe kroki. 

Polak występował na pozycji prawego skrzydłowego. Harbaruk w Pittsburghu zaliczył epizod już w 1961 roku. Wówczas Pingwiny jeszcze nie istniały, a hokejową drużyną Miasta Stali było Hornets. Mikołaj rozegrał tam jednak zaledwie jedno spotkanie. Polak do Pittsburgha wrócił w 1969 roku i występował w Pingwinach aż do roku 1973. Harbaruk w Penguins w sumie rozegrał 308 spotkań, w których zdobył 40 bramek oraz zaliczył 61 asyst. W 1974 roku Polak zaliczył jeszcze jednoroczny epizod w St. Louis Blues po czym opuścił najlepszą hokejową ligę świata. 

Potem Harbaruk rozegrał jeszcze kilka sezonów w niższych hokejowych ligach, a swoją karierę zawodniczą zakończył w 1977 roku w drużynie Indianapolis Racers występującej wówczas w lidze WHA. 

Mikołaj zmarł dosyć młodo. W marcu 2011 roku w wieku 67 lat przegrał walkę z rakiem kości w szpitalu Scarborough General Hospital w Toronto. Polak miał żonę i dwie córki. 

Krzysztof Oliwa

Drugim polskim zawodnikiem, który występował w barwach Penguins jest Krzysztof Oliwa, postać bliższa naszym czasom w porównaniu do Harbaruka. Oliwa urodził się 12 kwietnia 1973 roku w Tychach. Za oceanem zadebiutował w 1993 roku w drużynie Raleigh Icecaps grającej na co dzień w lidze ECHL. W tym samym roku Krzysztof został draftowany przez New Jersey Devils z 65 numerem. Swój debiut w NHL Oliwa zaliczył właśnie w Diabłach, a miało to miejsce w sezonie 1996/1997.

Oliwa występował na pozycji lewoskrzydłowego. W NHL głównie słynął ze swoich walk na lodzie, był typowym enforcerem. W ciągu 15 lat kariery miał na koncie ponad 400 bójek. Do dnia dzisiejszego jest jedynym Polakiem, który zdobył Puchar Stanleya. Miało to miejsce w roku 2000 kiedy Devils sięgnęli po mistrzowski tytuł.

Do Pittsburgha Oliwa trafił w sezonie 2000/2001 i występował w barwach Pens przez dwa sezony. Rozegrał w sumie 83 spotkania, w których dorobek miał mizerny - 1 bramkę i 4 asysty. Jednak nie zdobywanie bramek było rolą Oliwy w Mieście Stali, a coś co prezentuje poniższy filmik: