R1 M1.: Penguins vs. Rangers

Ruszyło wielkie święto hokeja, czyli playoffy NHL, a nasi Pittsburgh Penguins już dziś w nocy rozpoczną pierwszą rundę rywalizacji z laureatami Presidents' Trophy, New York Rangers.

Ostatnie tygodnie sezonu zasadniczego okazały się dla Pens i kibiców bardzo nerwowe, a zespół dopiero ostatniego dnia zapewnił sobie grę w finałach, z dużą pomocą Brandona Suttera pokonując Buffalo Sabres.

Niewiele brakło, a playoffów w Pittsburghu w ogóle by nie było. Oczekiwania studzi także fakt, że Penguins na początek zmierzą się z najlepszym zespołem Eastern Conference i NHL, nagrodzonymi Presidents' Trophy Rangers.

Seria rozpocznie się na Madison Square Garden, a gospodarzom pewności dodaje powodzenie w rywalizacji w sezonie zasadniczym, gdzie pokonali oni Pens w trzech z czterech spotkań.

Warto także przypomnieć o rywalizacji w zeszłorocznych playoffach, kiedy to Rangers nadrobili stratę 1-3, wygrywając całą serię. Ekipa ostatecznie zagrała w finale, gdzie lepsi okazali się Los Angeles Kings.

Kings w tym roku nie ma jednak w playoffach, a Rangers stali się jednym z głównych pretendentów do przejęcia Stanley Cup. Blueshirts po raz ostatni tryumfowali w 1994 roku, również jako laureaci Presidents' Trophy, w finale pokonując Vancouver Canucks.

Sukces z zeszłego sezonu to w dużej mierze dzieło trenera Alaina Vigneaulta, który w 2011 r. również dotarł do finału z Vancouver. Trener stworzył bardzo szybki i ofensywny zespół, który teraz będzie walczył z Penguins o awans.

Rangers liczą, że czołowy napastnik Rick Nash (42 gole) będzie dostępny na to spotkanie. Zawodnik nie wziął udziału w środowym treningu z powody grypy, ale trener Vigneault spodziewa się, że powinien być zdolny do gry.

Na pierwsze spotkanie z Pingwinami stawi się też obrońca Marc Staal, nieobecny pod koniec sezonu zasadniczego z powodu niesprecyzowanej kontuzji. Zabraknie za to jego kolegi z obrony Kevina Kleina.

Tymczasem w bramce spodziewać należy się niezawodnego Henrika Ludqvista. King Henrik powrócił do gry po dłuższej przerwie na kilka ostatnich meczy sezonu zasadniczego. W ciągu siedmiu występów zanotował skuteczność na poziomie 92,4%.

Po stronie Penguins między słupkami pojawi się Marc-Andre Fleury, a mniejsze niż zwykle oczekiwania po trudnej końcówce sezonu mogą okazać się dla bramkarza bardzo pomocne.

Na Flowerze mimo wszystko spoczywać będzie jednak spory ciężar, oczywiście ze względu na szpital w obronie Pingwinów. W sumie niedostępni są Derrick Pouliot, Kris Letang, Christian Ehrhoff i Olli Maatta, a powołanie z AHL otrzymał w zastępstwie Brian Dumoulin.

Dużo uwagi na pewno skierowane będzie w stronę Sidneya Crosby'ego, który w zeszłym roku spisał się grubo poniżej oczekiwań w serii z Rangers, zdobywając tylko jednego gola. Nie będzie to jednak próba tylko dla niego, bo więcej oczekujemy także od bottom six.

Pens na pewno mogą jednak sporo czerpać ze swojego penalty kill, mimo kilku bramek straconych w przewadze. Power play to wyraźna słabość Rangers, pod tym względem zespół jest dopiero na 21. miejscu w lidze.

Spotkanie Rangers i Penguins przypadnie na drugi dzień playoffów - pierwsza runda spotkań rozegrana została w środę. Z tej okazji nasza redakcja przedstawiła także swoje typy na każdą serię, które można zobaczyć tutaj.

Przewidywany skład Penguins:

Winnik - Crosby - Hornqvist
Kunitz - Małkin - Perron
Bennett - Sutter - Downie
Adams - Lapierre - Comeau

Martin - Lovejoy
Scuderi - Cole
Chorney - Dumoulin

Fleury

Przewidywany skład Rangers:

Nash - Brassard - Zuccarello
Kreider - Stepan - Miller
Hagelin - Hayes - St. Louis
Glass - Moore - Fast

McDonagh - Girardi
Staal - Boyle
Yandle - Hunwick

Lundqvist

Początek pierwszego spotkania serii Penguins - Rangers 17 kwietnia o godzinie 01:00 czasu polskiego. Serdecznie zapraszamy Was do wspólnego dopingu za pośrednictwem naszego czatu meczowego!

Let's Go Penguins!

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.