Pingwiny na sprzedaż

Potwierdziły się plotki, które krążyły już na początku tego roku. Mario Lemieux oraz Ron Burkle oficjalnie ogłosili, że są skłonni sprzedaż Pittsburgh Penguins. Co czeka nasz klub w przyszłości? 

Lemieux i Burkle do procesu poszukiwania ewentualnych nowych właścicieli zatrudnili Morgan Stanley - jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie. Działa jako doradca finansowy dla największych firm, rządów oraz instytucji finansowych. Ta sama instytucja pośredniczyła niedawno w sprzedaży Buffalo Sabres na rzecz Terry'ego Peguli. - Po tym jak wykupiliśmy drużynę, która była na skraju bankructwa i wyprowadziliśmy ją na same wyżyny wierzymy, że przyszedł czas na przeglądniecie naszych możliwości - czytamy w oświadczeniu aktualnych właścicieli Pens.

Nie wiadomo czy Lemieux i Burkle chcą sprzedać wszystkie czy tylko część swoich udziałów. Mówi się, że Burkle może zachować swoje mniejszościowe akcje, a Lemieux sprzedać wszystko co ma. Kto miałby być nowym właścicielem Pens? Dosyć głośno mówi się o Marku Cubanie - miliarderze z Pittsburgha i aktualnym właścicielu Dallas Mavericks z NBA. Cuban podobno już kilka lat temu chciał kupić Pingwiny, ale wówczas taka opcja nie wchodziła w grę. 

Sprzedaż organizacji jest procesem długoterminowym. Nie należy się więc spodziewać, że już w nowym sezonie Pingwiny będą miały innych właścicieli (o ile w ogóle dojdzie do sprzedaży). 

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.