Dzisiaj odbył się pierwszy trening naszego zespołu, po krótkiej przerwie dla zawodników po wygranej serii z Columbus Blue Jackets. Do treningów z drużyną powrócili kontuzjowani Chris Kunitz i Chad Ruhwedel. 

Obaj panowie na lodzie pojawili się w specjalnych jerseyach no-contact, czyli zakazującymi im grę ciałem. Niemniej jednak obydwaj są już bardzo bliscy powrotu. Ruhwedel co prawda raczej będzie na ławce rezerwowych, ale Kunitz może wskoczyć do podstawowego składu.

Nadal na lodzie próżno szukać Carla Hagelina i Matta Murraya. Trener Sullivan zapewnia jednak, że obydwaj trenują na sucho i ma nadzieję, że będą oni gotowi do gry w drugiej rundzie (nie wiadomo dokładnie czy chodziło już o sam początek drugiej rundy czy raczej o dołączenie w trakcie). 

Linie na treningu pozostały bez zmian. Jedyną zmianą w dzisiejszych liniach był Kunitz u boku Małkina i Rusta, ale spowodowane to było brakiem Phila Kessela, który otrzymał od trenera dodatkowy dzień wolny.

Niemal pewne jest, że drugą rundę jako nasz bramkarz rozpocznie Marc-Andre Fleury. Nawet gdyby Murrayowi udało się powrócić na początek rundy nikt nie powinien Flowerowi zabrać pozycji startera - przynajmniej na początku serii.