Organizujemy wyjazd do Pittsburgha - część #1 (sprawy ogólne, wiza, loty)

Marzenie z dzieciństwa spełnione. Od mojego pierwszego wyjazdu do Miasta Stali powoli mija tydzień. Przez cały czas mojego pobytu, a nawet jeszcze przed wyjazdem otrzymywałem pytania od Was o kwestie związane z ewentualnym Waszym wyjazdem do Pittsburgha. Obiecałem, że po powrocie napisze dokładny poradnik jak się za to zabrać, ile to może kosztować, jak szukać lotów, gdzie spać etc... No to roboty. Czas na pierwszą część naszego poradnika, który potem przekształci się w przewodnik po Pittsburghu. Wrażenia, emocje, które przeżyłem podczas meczów Penguins są nie do opisania. WARTO! 

W pierwszej części poruszę kwestie ogólne, sprawy związane z otrzymaniem wizy, a także kwestie związane z lotami za ocean. 

Artykuł zaktualizowany po drugim wyjeździe w październiku 2019 roku. 

KWESTIE OGÓLNE

Jak się za to zabrać? ILE TO KOSZTUJE?

Polacy mają to do siebie, że lubią narzekać. Wszędzie szukają problemów. Wyjazd do Pittsburgha? Eeee, to nie dla mnie. Nie stać mnie. Nie mam z kim. Szukanie problemów na siłę. Jak więc postawić ten pierwszy, najcięższy krok w organizacji całego wyjazdu? Oczywiście od wizy lub złożenia wniosku ESTA po dołączeniu Polski do programu bezwizowego. To zadecyduje czy mamy dalej co planować, ale w 99% przypadkach nie macie się czym martwić. O wizie jednak niżej.

Teraz kwestia, która zapewne interesuje największą ilość Was. Ile to kosztuje? Udzielę Wam odpowiedzi, która zapewne Was nie satysfakcjonuje - nie wiem. Nie wiem jakie macie potrzeby, nie wiem na ile planujecie pobyt, nie wiem co jecie, co pijecie, jaki standard noclegów tolerujecie. Tego się nie da określić. Myślę, że musicie liczyć się z conajmniej kwotą 8 tysięcy złotych na dwutygodniowy wypad USA. Kwota ta uwzględnia loty, noclegi, bilety na mecze, komunikacje miejską, Uber/Lyft etc. 

Czy w USA jest drogo?

Drogo to pojęcie względne. Dla mnie może coś być drogie, a dla was tanie i na odwrót. Mogę Wam powiedzieć jedno - dla Amerykanów na pewno nie jest drogo. Jak tam pojedziecie, postawicie nogę na ich ziemi to naprawdę zrozumiecie dlaczego tam wszyscy jeżdżą nowymi autami, mają najnowsze smartphone, popołudnia spędzają w Starbucksie, a na sobie mają najlepsze markowe ciuchy - tam jest po prostu tanio. Możecie przyjąć zarobki Amerykanów na poziomie mniej więcej 1:1. I teraz zadajcie sobie pytanie czy jakby kawa w Starbucksie kosztowała 3-5 zł (dolarów), a nowy iPhone 1000 zł (dolarów) czy sami nie korzystalibyście z takich dobrodziejstw. 

W sklepach spożywczych są rzeczy, które w przeliczeniu na złotówki da się nawet kupić taniej niż w Polsce, ale przeważnie w przeliczeniu na złotówki wyjdzie drożej. Niemniej jednak budżet 30 dolarów dziennie na jedzenie i transport powinien wystarczyć. W wariancie rozsądnym. Nie ma co się martwić o koszty życia. Jak już przebrniecie zakup biletów lotniczych i wynajem noclegu dacie sobie radę.

Czy Pittsburgh jest tani?

Odpowiedź krótka - Pittsburgh jest dużych aglomeracji miejskich takich jak Nowy Jork czy Los Angeles.

No to do rzeczy! Czas na organizację wyjazdu! 

PUNKT I - WNIOSEK ESTA/WIZA

Organizację wyjazdu do Stanów Zjednoczonych musicie rozpocząć od przyznania wizy. Nie będę opisywał jak to zrobić. Jest to idealnie opisane na stronie Ambasady USA w języku polskim (KLIKNIJ). Powiem o kilku rzeczach praktycznych. 

Ile kosztuje wiza?

Wiza będzie waszym pierwszym kosztem, który na dzień dobry raczej nie będzie dla Was zbyt niski. Płacicie 150 dolarów, jest to opłata bezzwrotna, za rozpatrzenie wniosku. Jeśli wizy nie dostaniecie to pieniędzy również nie odzyskacie. 

Czy łatwo dostać wizę?

Tak. Wizę dostaje każdy w ramach zdrowego rozsądku. Co to znaczy? To znaczy, że jeśli podejdziecie do okienka w ambasadzie i powiecie, że aktualnie nie macie stałego zatrudnienia, nie studiujecie, nie macie żadnych większych związków z Polską to wizy nie dostaniecie. Dlaczego? Zbyt duże ryzyko, że zostaniecie tam na stałe. Przez takie osoby jakie teraz opisałem nadal musimy gonić do ambasady co 10 lat po naklejkę do naszego paszportu. Jest to wina tylko i wyłącznie nasza. Amerykanie nie mają nic do tego. Zasady są jasne. 

Moja rozmowa trwała około 60 sekund. Powiedziałem tylko, że jestem studentem i jadę do Pittsburgha zobaczyć kilka meczów NHL. Tyle. "Wiza została Panu przyznana" - usłyszałem. 

Jak przygotować się na rozmowę o wizę?

Nie przygotowywać się! Będąc w krakowskim konsulacie na rozmowie widziałem różne sceny. Jedni mieli teczki grubości kilku tomów książek z aktami notarialnymi, drudzy ubrani byli jak do ślubu, jeszcze inni paradnie prezentowali na piersi swoje identyfikatory prosto ze swojego miejsca zatrudnienia - to tylko wzbudza podejrzenia wobec Was a nie pomaga. Drukujecie tylko wniosek potwierdzający spotkanie, potwierdzenie opłaty wizowej, bierzecie paszport - tyle. Ewentualnie możecie wydrukować zaświadczenie, że jesteście studentami, ale nikt na to i tak nie popatrzy.

Jak z tym depozytem?

Po internecie krąży masa opowieści nt. depozytów w ambasadzie. Opowiem jak ma się sprawa z perspektywy konsulatu w Krakowie. Sam nie wiedziałem czego się spodziewać tam idąc. Wszystko jest jednak ładnie zorganizowane. Przy wejściu do ambasady dostajecie kluczyk do małej szafki, w której musicie zostawić wszystkie urządzenia elektryczne - smartphony, słuchawki, powerbanki... Resztę możecie zabrać ze sobą. Tyle.

Dostałem wizę! Czy to oznacza, że wjadę do USA?

Nie. Decyzję czy zostaniecie wpuszczeni na teren USA otrzymacie dopiero na lotnisku po wylądowaniu. Nie ma jednak czego się obawiać jeśli macie szczere intencje. Moja rozmowa na lotnisku była krótsza od tej w konsulacie i trwała 30 sekund po czym dostałem prawo do pobytu w USA przez sześć miesięcy. 

PUNKT II - LOT 

Gdy już mamy wizę możemy się zabrać za szukanie odpowiedniego lotu do USA.

Jak najlepiej dostać się do Pittsburgha? 

Pittsburgh posiada całkiem duże lotnisko, ale aktualnie nie obsługuje ono lotów europejskich. Ma się to zmienić już w te wakacje. Wszystko za sprawą islandzkich tanich linii lotniczych WowAir. Uruchamiają one połączenie do z Reykjaviku do Pittsburgha. WowAir lata także z Warszawy więc już od wakacji będzie można dostać się do Pittsburgha prosto samolotem z Warszawy z zaledwie jedną przesiadką tanimi liniami lotniczymi. W WowAir może udać złapać się Wam loty w obydwie strony już nawet za 200-300 dolarów. 

Ja jednak takich udogodnień nie doświadczyłem. Do Pittsburgha najlepiej dostać się lądując w Stanach w Nowym Jorku bądź w Chicago. Od obydwu tych miast Pittsburgh jest oddalony około siedem godzin jazdy samochodem (autobusem). Można także z tych miast oczywiście dolecieć samolotem do Miasta Stali. O tym jednak jak dostać się z Nowego Jorku do Pittsburgha będzie w innej części. 

Jak ja leciałem? Z niemieckim liniami airberlin z Krakowa przez Berlin do Nowego Jorku. Łącznie za lot w obie strony zapłaciłem niecałe 1600 złotych. Tak jest w tym bagaż i tak jest w tym także catering na pokładzie. Udało mi się złapać okazję, cena jest bardzo okazyjna. Ale jest dobra informacja - airberlin ma takich okazji całkiem sporo. Wystarczy uważnie śledzić ich stronę. 

Biletów najlepiej szukać w środku tygodnia czyli we wtorek, środę i czwartek w godzinach porannych i popołudniowych. Wtedy ceny biletów w systemach są najniższe. 

Tanią opcją jest także lot Norwegianem, który lata z kilku polskich miast do Oslo. Tam przesiadka na samolot do Nowego Jorku. Pamiętam, że w pewnym momencie bilety na interesujące mnie  terminy kosztowały tam 1200 złotych, ale to wszystko bez rejestrowanego bagażu i cateringu. Więc opcja dosyć średnia. Chyba, że ktoś z Was poleci do Stanów jedynie z bagażem podręcznym.

Czy są inne, lepsze opcje? Być może, ale wątpię. Dałem Wam rady na znalezienie najtańszego lotu. Osobiście będę stale monitorował WowAir i ich promocje pod kątem ewentualnego wyjazdu za rok.

To koniec pierwszej części. W drugiej części dowiecie się jak dostać się z Nowego Jorku do Pittsburgha, gdzie spać w Pittsburghu, jak poruszać się po mieście.

W razie pytań zapraszam do kontaktu! Piszcie na forum, naszym Facebooku lub bezpośrednio do mnie na Twitterze ---> @szewczykdawid.

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.