Mecz 81.: Penguins vs. Flyers

Sezon zasadniczny ima się już ku końcowi, ale w ramach przedostatniego spotkania czeka hit w postaci starcia Penguins i Flyers na tafli Consol Energy Center. Start już o 21:00!

 


Derby Pensylwanii powracają w ostatnim, piątym wydaniu sezonu zasadniczego, po raz kolejny na tafli Penguins. Poprzednie spotkanie, jako część dwumeczu, zakończyło się dla Pens porażką, podobnie jak poprzedzające je starcie na tafli Wells Fargo Center. Flyers wygrali cały dwumecz z bilansem 8-3.

Pomimo zebrania solidnych bęcków od rywali, którzy w tym sezonie oddali ekipie z Pittsburgha tylko jeden mecz, to właśnie Penguins są w znacznie lepszej sytuacji, mając już zaklepany tytuł mistrza nowej Metropolitan Division.

Z kolei Flyers mają jeszcze o co walczyć do samego końca - chrapkę na ich szóstą lokatę w Eastern Conference mają bowiem posiadacze 'dzikich kart', Columbus Blue Jackets i Detroit Red Wings. W dywizji, Flyers znajdują się na trzeciej lokacie.

Co ciekawe, ewentualna przegrana gości i zakończenie sezonu na siódmym miejscu oznaczałoby, że Pens i Flyers spotkaliby się ponownie w I rundzie playoffów. Dlatego w dzisiejszym spotkaniu Pingwiny najprawdopodobniej wystąpią w mocno okrojonym składzie. Philadelphia nie leży Pittsburghowi, a ewentualna porażka na 100% uniemożliwiłaby starcie tych drużyn w 1. rundzie PO. Pingwiny za to zmierzyłyby się w niej na 60% z Columbus Blue Jackets.

Szczególnie za skórę podopiecznym Dana Bylsmy zaszedł power-play rywali, którzy na 13 okazji wykorzystali 5. Jest to tyle zaskakujące, że nasi mogą się pochwalić najlepszym penalty killem w lidze (85,8%). Ponadto, mimo najlepszej gry w przewadze (23,7%), Flyers aż 16 z 17 okresów gry w osłabieniu przeciwko Pens zakończyli bez straty gola.

Penguins z pomocą mogą jednak przyjść trudności, jakie Flyers przeżywają ostatnio w końcówkach swoich spotkań. Jak podaje serwis CBS Sports, w trzeciej tercji pięciu ostatnich meczy Flyers zostali wystrzelani w stosunku 11-3.

Dodatkowo, po raz pierwszy od ponad pięciu miesięcy, defensywna 'szóstka' zespołu Pens występuje w najmocniejszym składzie - do gry powrócili ostatnio Kris Letang i Paul Martin. Pierwszy z nich zanotował asystę w meczu przeciwko Detroit Red Wings.

Warto także wspomnieć, że Pens dwa gole ustrzelili wówczas w przewadze (James Neal), a to może mieć duże znaczenie w starciu z Flyers. Ważne będzie także niedopuszczanie rywali do tercji obronnej, o czym przypomina obrońca Matt Niskanen.

- Najważniejsze, to nie pozwalać rywalom zbyt często na grę w naszej tercji. Spędzamy tam zdecydowanie za dużo czasu. Musimy wymuszać więcej przejęć, przeszkadzać rywalom w rozgrywaniu akcji - wymienił Nisky.

Przewidywany skład Penguins:

Kunitz - Crosby Bennett
Gibbons - Jokinen - Neal
Glass - Sutter - Stempniak
Pyatt - Adams - Megna

Orpik - Martin
Niskanen - Maatta
Letang - Scuderi

Fleury

Przewidywany skład Flyers:

Hartnell - Giroux - Voracek
Raffl - B. Schenn - Simmonds
Read - Couturier - Downie
McGinn - Lecavalier - Hall

Coburn - Timonen
Streit - MacDonald
Gustafsson - L. Schenn

Mason

Początek spotkania już 12 kwietnia o godzinie 21:00. Z racji wyjątkowo wczesnej pory, mamy nadzieję na Wasz liczny doping, jak zawsze za pośrednictwem naszego czatu meczowego!

Let's Go Pens!

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.