Mecz 52.: Penguins vs. Flames

Krótki przystanek Pittsburgh przed kolejną podróżą naszego zespołu na zachód. Dzisiaj w PPG Paints Arena podopieczni Mike'a Sullivana podejmą Calgary Flames. Czy uda się zanotować czwarte zwycięstwo z rzędu?

Sytuacja w tabeli naszej dywizji bez zmian jest szalona. Penguins to ciągle trzecia drużyna Dywizji Metropolitarnej, ale w końcu udało nam się zrównać punktowo z drugim Columbus Blue Jackets. Jednak na pierwszy miejscu uciekają Washington Capitals, którzy aktualnie mają aż siedem oczek przewagi nad Pens, ale także o dwa spotkania rozegrane więcej. Jeśli Penguins przegraliby dzisiejszego spotkanie z Flames, a Capitals ograją Hurricanes to będziemy tracić do nich już dziewięć punktów.

A o zwycięstwo dzisiaj wcale nie będzie łatwo. Flames już dawno nie są drużyną do bicia. Zespół z kanadyjskiej Alberty zacięcie walczy o miejsce w play-offach i aktualnie jest tuż pod kreską wild-card, ale zwycięstwo w dzisiejszym meczu będzie oznaczać dla nich powrót na pozycję premiowaną grą w rozgrywkach posezonowych. Bilans ostatnich 10. meczy Flames jednak nie zachwyca. To 4-5-1, a ostatni mecz to porażka z New York Rangers, po jednak bardzo zaciętym meczu, 4:3.

Jak wygląda sprawa z kontuzjami w naszym zespole? Niestety Carl Hagelin wypadł na bliżej nieokreślony czas z gry z powodu wstrząśnienia mózgu, którego doznał w ostatnim spotkaniu. Oznacza to kolejne osłabienie na naszym lewym skrzydle, gdzie kontuzje także leczy Conor Sheary. Kolejne dni to ponownie test głębi dla naszego składu. Z dobrych informacji - Jewgienij Małkin powrócił do treningów z zespołem, ale jak na razie w tzw. no-contact jersey, a więc nie ma co się spodziewać jego powrotu do gry w dzisiejszym meczu.

W bramce zapewne ponownie stanie Matt Murray. Fleury w St. Louis zanotował porządny występ, dzień po spotkaniu w Pittsburghu, w którym zagrał Matt Murray. To jednak raczej nie spowoduje nagłej zmiany decyzji trenera na chwilowe odstawienie Matta na bok.

Przewidywany skład Penguins:

Przewidywany skład Flames:

Początek meczu o godzinie 1:00 czasu polskiego. Transmisja na NHL.tv, kto nie posiada linki do oglądania w odpowiedniej zakładce na portalu. Zachęcamy jednak do zakupu NHL.tv, które w ostatnich dniach spadło do promocyjnej ceny 50 dolarów! Naprawdę warto! 

Let's Go Pens!

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.