Mecz 50.: Penguins vs. Blue Jackets

Nasze pięćdziesiąte starcie w tym sezonie odbędzie się na PPG Paints Arena - gośćmi Pingwinów będą Columbus Blue Jackets, z którymi mamy duży rachunek do wyrównania.

Przed nami drugie w tym sezonie spotkanie z Blue Jackets, którzy w dalszym ciągu są czołowym kandydatem do miana sensacji sezonu zasadniczego.

Nie zważając na aktualne wyczyny rywali, wszyscy chcemy przede wszystkim zmazać plamę po przedświątecznym starciu na Nationwide Arena, w którym Jackets kompletnie roznieśli nasz zespół (7:1).

John Tortorella i jego podopieczni pokazali, że w tym sezonie każdy musi się z nimi liczyć, o czym zresztą świadczy mocna pozycja drużyny w bardzo wyrównanej Metropolitan Division.

Jackets w swoim ostatnim występie pokonali na wyjeździe New York Rangers (4:6), lecz nie zachwycili swoją postawą w obronie, o czym mówił po meczu trener Tortorella.

- Brakowało komunikacji, przez co chłopaki czasem dawali się wykiwać. Cztery czy pięć razy Rangers bez żadnych przeszkód nacierali na naszą bramkę. Wiele razy po prostu mieli wolną drogę - skomentował.

Przed meczem z Rangers ekipa poniosła porażki z Nashville Predators i New York Islanders. Problemy w obronie to zły znak przed spotkaniem z Pittsburgh Penguins, którzy mogą się pochwalić najwyższą w lidze średnią 3,6 gola/mecz.

Trzeba jednak pamiętać, że przeciwko Blue Jackets nie będziemy mogli liczyć na pomoc Conora Sheary'ego, który wypadł ze składu z powodu urazu górnych partii ciała.

Szczęśliwie, do zdrowia powrócił już Matt Cullen. Wszechstronny weteran pauzował od połowy stycznia z powodu urazu stopy, lecz ma się już na tyle dobrze, że najprawdopodobniej zobaczymy go w akcji już dziś w nocy.

Środkowy może na dodatek wypełnić lukę po Shearym w pierwszym ataku. Chociaż Sheary gra na lewym skrzydle, to 40-letni Cullen nie uważa tego za przeszkodę.

- Chociaż w tym sezonie nie grałem zbyt często na skrzydle, to nie będzie to dla mnie wielka zmiana. Czuję się komfortowo na tej pozycji. W ciągu ostatnich lat już wiele razy grałem w ten sposób - powiedział.

Głównym zadaniem Cullena w tej roli byłoby wspieranie Sidneya Crosby'ego, który ma już na koncie 28 goli. Tymczasem grający zazwyczaj w czwartym ataku Cullen wpisał się na listę strzelców 8 razy, notując 9 asyst.

Wątpliwy jest występ drugiego na liście naszych strzelców Jewgienija Małkina, chociaż kontuzja, jakiej Geno doznał przed weekendem All-Star, nie jest zbyt poważna.

Po stronie Blue Jackets brakować będzie za to podstawowego obrońcy Davida Savarda oraz Markusa Nutivaary.

Wystąpią za to wszyscy czołowi strzelcy, wśród których najlepszy jego obecnie Cam Atkinson, zdobywca 24 goli, oraz kapitan Nick Foligno, autor 18 trafień.

Przewidywany skład Penguins:

Cullen - Crosby - Hornqvist
Guentzel - Bonino - Kessel
Hagelin - Rowney - Rust
Kunitz - Fehr - Wilson

Dumoulin - Letang
Maatta - Daley
Cole - Schultz

Murray

Przewidywany skład Blue Jackets:

Saad - Wennberg - Foligno
Jenner - Dubinsky - Atkinson
Calvert - Karlsson - Anderson
Hartnell - Sedlak - Gagner

Werenski - Jones
Murray - Johnson
Harrington - Prout

Bobrowski

Spotkanie Penguins z Blue Jackets rozpocznie się w sobotę o 01:00 czasu polskiego. Transmisja na NHL.tv, dla tych co nie posiadają linki do oglądania w odpowiedniej zakładce na portalu.

Let's Go Pens!

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.