Mecz 5.: Penguins - Flyers

Właśnie o takich chwilach Badger Bob Johnson mawiał "To wspaniały dzień dla hokeja". Gdy fani piłki nożnej będą odpoczywać po meczach Ligi Mistrzów, hokejowym światem wstrząśnie pojedynek dwóch organizacji z Pensylwanii. 23 października 2014 roku, o godzinie 02:00 czasu polskiego w hali Consol Energy Center naprzeciwko siebie staną Pittsburgh Penguins i Philadelphia Flyers.

Zeszłorocznych pojedynków z Lotnikami w sezonie zasadniczym do udanych zaliczyć nie można. Na 5 spotkań udało się wygrać tylko jedno, pozostałe to porażki, w tym jedna po dogrywce. Bilans bramkowy wyniósł 12 bramek zdobytych przez Pens i 15 przez Flyers.

Forma podopiecznych Mike'a Johnstona może cieszyć fanów Penguins, w czterech pierwszych meczach sezonu udało się zanotować trzy zwycięstwa, jedyną porażkę Pingwiny odnotowały w pojedynku z Dallas Stars, kiedy to na 3 sekundy przed końcem, w trakcie gry w osłabieniu Pens stracili bramkę. Warto zwrócić uwagę na świetną dyspozycję pierwszej linii, w której pierwsze skrzypce gra rzecz jasna Sidney Crosby, ale wysoką formę prezentuje również nowy nabytek organizacji z Miasta Stali, Patric Hornqvist, który po każdym z dotychczasowych meczów mógł sobie dopisać co najmniej jeden punkt do klasyfikacji kanadyjskiej.

Świetnie spisuje się także druga linia drużyny z Pittsburgha, pomysł trenera z  ustawieniem w jednej linii Pascala Dupuis, Brandona Suttera i Jewgienija Małkina, który został przesunięty na prawe skrzydło, był strzałem w dziesiątkę. Rosjanin po czterech meczach obecnego sezonu ma na koncie dwa gole i pięć asyst, a w pojedynku z New York Islanders był najlepszym graczem na lodzie, zdobywając bramkę i notując dwie asysty. Jedynym zmartwieniem może być to, że zbyt rzadko punktują zawodnicy bottom lines, jak na razie jedynie Blake Comeau zanotował zdobycz punktową zdobywając bramkę w rywalizacji z Anaheim Ducks.

Co można powiedzieć o rywalach Pens? Z pewnością początek obecnego sezonu to dla zespołu z Filadelfii pasmo niepowodzeń, drużyna Craiga Berube'a zanotowała słaby start, przegrywając cztery pierwsze mecze sezonu. Lotnikom udało się zanotować zwycięstwo dopiero w piątym meczu obecnego sezonu, kiedy to po dogrywce pokonali 6-5 Dallas Stars po golu Claude'a Giroux. Ostatniej gry Lotnicy nie mogą jednak zaliczyć do udanych, gdyż szóstym meczu sezonu zostali rozgromieni przez Chicago Blackhawks 4-0.

Na chwilę obecną najlepiej w zespole Flyers spisuje się Wayne Simmonds, oczekiwań kibiców nie spełnia jednak Claude Giroux od którego fani klubu z Wells Fargo Center z pewnością oczekują więcej niż to co prezentuje na starcie sezonu. Największym problemem drużyny z Filadelfii jest gra w obronie, podopieczni Craiga Berube'a stracili w tym sezonie już 33 bramki.

Oba zespoły do meczu przystąpią w najsilniejszych składach, po stronie Pittsburgha zabraknie jedynie Roberta Bortuzzo, który co prawda wrócił do lekkich treningów, ale trener Johnston nie chce ryzykować odnowienia urazu Kanadyjczyka.

Przewidywany skład Penguins:
Kunitz - Crosby - Hornqvist
Dupuis - Sutter - Małkin
Comeau - Goc - Downie
Sill - Spaling - Adams

Maatta - Letang
Ehrhoff - Martin
Scuderi - Despres

Fleury

Początek spotkania 23 października o 02:00 czasu polskiego. Koniecznie zajrzyjcie do zakładki "Transmisje live" i zapraszamy do udziału w naszym meczowym czacie!

LET'S GO PENS!

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.