Mecz 43.: Penguins vs. Capitals
Dobra passa Pingwinów to już tylko wspomnienie, lecz już we wtorkową noc pojawi się szansa na punkty i szybki rewanż - po kilku dniach Pens czeka znowu starcie z Washington Capitals.
Rozgrywane w ubiegłym tygodniu starcie z delegacji z Capitals zakończyło się dla nas klęską, będąc pierwszą z serii trzech porażek Pingwinów.
Mistrzowie przegrali ostatnio także na wyjazdach z Ottawa Senators i Detroit Red Wings, ale we wtorek w nocy zobaczymy ich już na tafli PPG Paints Arena.
Do Pittsburgha pofatygują się Capitals, którzy cieszą się obecnie najdłuższą aktywną serią wygranych w NHL. Caps wygrali 9 ostatnich spotkań, a zbliżający się mecz będzie ich ostatnim starciem z Pens w sezonie zasadniczym.
Stołeczny zespół pokonał nas w dwóch ostatnich spotkaniach w stosunku 12-3, lecz Pingwiny wygrały pierwsze starcie z połowy października.
Capitals stawią się w Mieście Stali w pełnym składzie, lecz możliwe, że na tafli nie zobaczymy jednego z podstawowych obrońców, Johna Carlsona, który doznał kontuzji w niedzielnym meczu z Philadelphia Flyers.
Stołeczni wygrali swoje dwa ostatnie mecze bez straty gola. Przeciwko Flyers miejsce w bramce zajął Philipp Grubauer, podczas gdy przeciwko Chicago Blackhawks na tej pozycji pokazał się Braden Holtby.
Najprawdopodobniej to właśnie Holtby, podstawowy bramkarz Caps, zagra w Pittsburghu. Nie wiadomo, czy trener Mike Sullivan zdecyduje się na zmianę w bramce Pens. W starciu z Red Wings w składzie zobaczyliśmy Marc-Andre Fleury'ego.
Raczej nie będziemy mogli liczyć na udział obrońcy Krisa Letanga, który w Detroit doznał urazu kolana. W jego miejsce ściągnięty został już z Wilkes-Barre/Scranton Chad Ruhwedel, a także napastnik Jake Guentzel.
Ostatni z wymienionych graczy został nominowany do występu w meczu AHL All-Star Classic, do którego dojdzie pod koniec stycznia. Guentzel rozegrał w tym sezonie dla Pingwinów pięć spotkań, notując 3 gole i asystę.
W swoim ostatnim występie (30 listopada przeciwko New York Islanders), Guenztel pojawił się w drugim ataku, do spółki z Jewgienijem Małkinem i Bryanem Rustem.
Małkin zdobył dla Pens jednego z trzech goli w Detroit, mając już w sumie na koncie 18. trafień. Geno zanotował przynajmniej po jednym punkcie w czterech z ostatnich pięciu występów.
Bez wątpienia każdy z Pingwinów będzie wyjątkowo zmotywowany na starcie z Caps na własnym terenie. Warto również zauważyć, że bilans Pens w meczach u siebie (16-2-2) jest najlepszy w całej lidze.
Przewidywany skład Penguins:
Sheary - Crosby - Rust
Hagelin - Małkin - Kessel
Guentzel - Bonino - Rust
Wilson - Cullen - Fehr
Cole - Daley
Mattaa - Schultz
Warsofsky - Ruhwedel
Fleury
Przewidywany skład Capitals:
Owieczkin - Backstrom - Oshie
Johansson - Kuzniecow - Williams
Connolly - Eller - Burakovsky
Winnik - Beagle - Wilson
Alzner - Carlson
Orłow - Niskanen
Orpik - Schmidt
Holtby
Początek spotkania Pingwinów z Capitals we wtorek o 01:00 czasu polskiego. Transmisja na NHL.tv, a dla tych co nie mają linki do oglądania w odpowiedniej zakładce na portalu.
Let's Go Penguins!
Komentarze