Mecz 3.: Penguins vs. Canadiens
Frustracja rośnie. Pingwiny notują najgorszy start sezonu od wielu lat. Dzisiaj podopieczni Mike'a Johnstona będą ratować się przed bilansem 0-3 w pierwszym domowym spotkaniu przeciwko Montreal Canadiens. Czy w końcu uda się wygrać?
Pierwsze dwa spotkania to jedno wielkie pasmo niepowodzeń. W 120 minut strzeliliśmy zaledwie jedną bramkę po indywidualnej akcji Phila Kessela. Sidney Crosby w tym czasie nie oddał żadnego celnego strzału, nasze powerplay nie zdołało zdobyć żadnego gola, postawa Jewgienija Małkina również pozostawiała wiele do życzenia. Czas to zmienić.
Dzisiejsze spotkanie ma być nowym startem sezonu dla Pingwinów. Crosby ma w końcu zacząć grać i pociągnąć za sobą całą drużynę. Johnston zareagował także na fatalną grę Perrona w bottom six i przesunął go do drugiej linii z Małkinem i Hornqvistem. Płotnikow dzisiejszy mecz rozpocznie w trzeciej formacji.
Tak naprawdę jedynymi plusami z poprzednich dwóch meczy jest niezła postawa Marca-Andre Fleury oraz coraz lepsza gra naszego młokosa Daniela Spronga. Holender do NHL wszedł przebojem i nie zamierza opuszczać składu Penguins po powrocie kontuzjowanych Fehra oraz Dupuis. Bramka Spronga w home openerze? To byłaby piękna historia.
Po drugiej stronie tafli stanie zespół z Montrealu, zespół w tym sezonie jeszcze niepokonany i mający na swoim koncie trzy zwycięstwa. Budzi to respekt, ale rok temu spotkania przeciwko zespołom z sąsiedniej Dywizji Atlantyckiej szły nam bardzo dobrze. Liczymy na to, że w tym sezonie uda się podtrzymać trend i nadal będziemy kręcić dobre statystyki w meczach z tymi rywalami.
Przewidywany skład Penguins:
Kunitz - Crosby - Kessel
Perron - Małkin - Hornqvist
Płotnikow - Bonino - Bennett
Farnham - Cullen - Sprong
Letang - Cole
Maatta - Lovejoy
Dumoulin - Scuderi
Fleury
Przewidywany skład Canadiens:
Gallagher - Plekanc - Pacioretty
Eller - Galczeniuk - Siomin
Weise - Desharnais - Fleischmann
Flynn - Mitchell - Pelly
Gilbert - Beaulieu
Emelin - Petry
Markow - Subban
Price
Początek spotkania o godzinie 1:00 czasu polskiego. Linki do oglądania znajdziecie w naszej zakładce "Linki do meczów".
Let's Go Pens!
Komentarze