Mecz #18: Senators vs. Penguins

Niepocieszeni po drugiej przegranej z rzędu wyruszamy na wyprawę do Ottawy - w trudnym momencie nadziei dodaje szansa na powrót do składu Penguins byłego Senatora Dericka Brassarda.

Nasze własne błędy okazały się największą słabością w rozegranym w Pittsburghu starciu z Tampa Bay Lightning. Czołowa drużyna Eastern Conference nie zmarnowała okazji, korzystając z licznych kar Penguins.

Trudno się dziwić nerwowości wśród graczy Pens, którzy w ciągu ostatnich ośmiu występów wygrali tylko raz. Kolejna szansa na poprawienie mizernego bilansu pojawi się już dziś w nocy, kiedy nasza drużyna zmierzy się na wyjeździe z Senators.

Chociaż Sens nie pokonali Penguins ani razu w poprzednim sezonie, to prowadzona przez Guy Bouchera drużyna od października prezentuje się na własnym lodzie przyzwoicie, wygrywając sześć spośród 11 domowych spotkań.

Do meczu z Penguins Senators przystąpią na fali wygranej z Detroit Red Wings, gdzie wyróżnili się debiutujący w tym sezonie Drake Batherson i Brady Tkachuk.

Jak dotąd jedną z mocnych stron Senators jest m. in. gra skrzydłowych - Mark Stone i Ryan Dzingel zdobyli dla swojej drużyny 16 goli. Świetnie spisuje się również Thomas Chabot, który nie tylko stanowi filar obrony, ale przewodzi również w klasyfikacji kanadyjskiej Senators (22 punkty).

Ich wysiłek okazuje się jednak niewystarczający w kontekście bilansu bramkowego drużyny - 77 straconych goli stanowi obecnie najgorszy wskaźnik w lidze. Senators są szóstą drużyna w tabeli Atlantic Division, podczas gdy Penguins zamykają obecnie tabelę Metropolitan Division.

Nie da się ukryć, że presja udziela się obu drużynom, ale dodatkowym atutem po stronie Penguins jest możliwy powrót Dericka Brassarda.

Doświadczony środkowy dołączył do naszej drużyny w lutym, ale przez ostatnie trzy tygodnie leczył uraz dolnych partii ciała. Trener Mike Sullivan zapowiedział, że decyzja co do występy Brassa zostanie podjęta przed meczem.

Dodajmy, że dla 31-latka może to być pierwszy występ przeciwko swojej byłej drużynie. Brassard spędził w szeregach Senators dwa sezony.

- Jednym z tematów, który omawialiśmy przy pozyskaniu Brassa był właśnie ten scenariusz. To dla nas plus, że mamy w składzie kogoś tak utalentowanego, który ma duży wkład w grę czołowej szóstki - stwierdził Sullivan.

Powrót Brassarda byłby dla nas dużym wzmocnieniem w obliczu braku Sidneya Crosby'ego - nasz kapitan i jeden z czołowych strzelców będzie pauzował przez najbliższy tydzień z powodu urazu górnych partii ciała.

Chociaż dodatkowe wsparcie jest zawsze mile widziane, to na pewno powinniśmy oczekiwać od Pens większej dyscypliny - kary w starciu z Lightning kosztowały nas stratę trzech bramek.

Ponadto liczymy na większy wkład w ofensywę ze strony graczy takich jak Ryan Sheahan i Bryan Rust. Jak dotąd zdobyli oni tylko po jednej bramce, choć w przeszłości obaj pokazali, że stać ich na znacznie więcej.

Przewidywany skład Penguins:

Pearson - Małkin - Hornqvist
Guentzel - Brassard - Kessel
Simon - Sheahan - Rust
Wilson - Cullen - Aston-Reese

Johnson - Letang
Dumoulin - Ruhwedel
Maatta - Oleksiak

Murray

Przewidywany skład Senators:

Tkachuk - White - Stone
Boedker - Duchene - Batherson
Dzingel - Tierney - Ryan
Paajarvi - Smith - Pyatt

Chabot - DeMelo
Lajoie - Ceci
Borowiecki - Wideman

Anderson

Początek spotkania Senators z Penguins w niedzielę o godzinie 01:00 czasu polskiego. Transmisja rzecz jasna na NHL.tv, a linki do oglądania znajdziecie także na naszym portalu.

Let's Go Pens!


Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.