Raport meczowy

Pełen terminarz
NHL

CONSOL Energy Center

Pittsburgh Penguins
NHL
5:1
Final Score
Florida Panthers
NHL

M60.: PIT - FLA 5:1 - Poskromione drapieżniki

Kolejny obiecujący występ Pingwinów. Pens bez najmniejszych problemów pokonali na własnym lodzie Florida Panthers 5:1. Po dwie bramki w spotkaniu zaliczyli Patric Hornqvist oraz Jewgienij Małkin. 

Nudne otwarcie

Pierwsza tercja spotkania nie była zbyt ciekawa. Na lodzie mało obserwowaliśmy składnych akcji, sporo było szarpanej gry. Pittsburgh próbował od samego początku rozpocząć mecz od mocnego akcentu, ale dobrze spisywała się defensywa Panthers. Pierwsza bramka dla naszego zespołu przyszła jednak w 10. minucie spotkania kiedy to Letang kapitalnie odzyskał gumę w tercji ataku i podał na środek do Hornqvista, który z najbliższej odległości zdołał pokonać Montoyę.

Statystycznie rzecz biorąc Pantery w pierwszej odsłonie oddały aż 16 celnych strzałów na bramkę Flowera - to dwa razy więcej od Penguins. Większość z tych uderzeń w minimalnym stopniu zagroziła naszej bramce i Flower bez większych problemów wyłapywał poszczególne strzały The Cats.  Ostatecznie po 20. minutach gry prowadziliśmy 1:0. 

Mocny akcent na zakończenie

Druga tercja nie przeniosła ciekawszej gry na lodzie. Pingwiny ponownie solidnie spisywały się głównie w defensywie, nie pozwalając Panterom na stworzenie wielu groźnych sytuacji pod bramką Flowera. Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu, którą przetrwaliśmy bez większych kłopotów.

Florida ponownie oddawała więcej strzałów, ale na lodzie znacznie lepiej spisywała się drużyna z Pittsburgha. Był to przykład meczu, w którym to statystyki nie grają większej roli. Świetne zawody rozgrywał Crosby, który raz po raz popisywał się świetnymi wejściami do tercji ataku i oddawał kolejne groźne uderzenia. Pingwiny w drugiej odsłonie miały także swoją drugą okazję na zdobycie bramki w przewadze, której wykorzystać się nie udało.

Pittsburgh kapitalnie zakończył drugą odsłonę. Na 27. sekund przed końcową syreną Małkin przejął gumę w okolicach niebieskiej i po indywidualnej akcji oraz świetnym uderzeniu z nadgarstka pokonał Montoyę, dzięki czemu Pingwiny po 40. minutach gry zjeżdżały do szatni z dwubramkowym prowadzeniem.

Owocna trzecia tercja

Trzecie tercje w wykonaniu naszej drużyny są przeważnie słabsze niż dwie poprzednie. Nie było tak jednak w spotkaniu z Panterami bowiem Pingwiny trzecią odsłonę rozegrały idealnie. Już w 19. sekundzie ostatniej odsłony losy spotkania praktycznie rozstrzygnął Martin, który wykorzystał świetne podanie Crosby'ego i strzałem z nadgarstka pokonał golkipera Floridy.

Dwie minuty później było już 4:0 dla Pittsburgha po bramce Hornqvista zdobytej podczas gry w przewadze. Tak - Pingwiny w drugim spotkaniu z rzędu zdołały zdobyć bramkę grając w liczebnej przewadze. Chwilę po tym kolejne trafienie dorzucił Małkin, który efektownym strzałem z backhandu pod poprzeczkę pokonał Montoyę. Dla Małkina i Hornqvista były to drugie trafienia w tym spotkaniu.

Zanosiło się na dziewiąty w tym sezonie shutout Flowera. Niestety w 53. minucie nadzieje na kolejny występ Flowera bez straconej bramki przekreślił Trocheck, który zdobył honorowe trafienie dla Panthers. W ostatecznym rozrachunku Pingwiny po kolejnym niezłym występie pokonały Florida Panthers 5:1.

Kolejne spotkanie już we środę. Będzie to kolejny mecz przeciwko Capitals, w którym miejmy nadzieję w końcu uda się pokonać Stołecznych. 

Skrót spotkania

Galeria ze spotkania

Pittsburgh Penguins - Florida Panthers 5:1 (1:0, 1:0, 3:1)

Bramki i asysty: 10. Hornqvist (Letang), 40. Malkin, 41. Martin (Crosby, Hornqvist), 44. Hornqvist (Crosby, Malkin), 50. Malkin (Sill) – 53. Trocheck

Penguins: Fleury (Greiss) – Letang, Martin, Bortuzzo, Pouliot, Despres, Scuderi – Hornqvist, Crosby (C), Perron – Comeau, Malkin (A), Kunitz (A) – Bennett, Sutter, Sill – Downie, Lapierre, Spaling.

Panthers:  Montoya (Luongo) – Ekblad, Campbell (A), Gudbranson, Kampfer, Petrovic, Kulikov – Hayes, Bjugstad, Jokinen – Boyes, Barkov, Huberdeau – Upshall, Trocheck, Fleischmann – Thornton (A), MacKenzie (A), Kopecký.

Sędziowali: Skilliter, Sutherland – Devorski, Sericolo.

Komentarze