Lipcowy rynek transferowy - zapowiedź

Już jutro odbędzie się drugi po drafcie najciekawszy dzień hokejowego offseasonu. 1 lipca to data kiedy wygasają kontrakty zawodników, a transferowa karuzela rozkręca się na dobre. Czego możemy spodziewać się właśnie 1 lipca po godzinie 18:00 czasu polskiego w wykonaniu Jima Rutherforda? O tym poniżej.

Pingwiny zostały określone mianem przegranych draftu. Zapowiadany był wielki transfer, ale od początku było wiadomo, że pozyskać skrzydłowego w ten sposób będzie bardzo ciężko. Penguins na celownik podobno miały wziąć Phila Kessela z Toronto Maple Leafs za którego proponowali... 1 rundę draftu 2016 roku, Chrisa Kunitza, Roberta Scuderiego oraz Derricka Pouliota. Dzięki bogu, że ten transfer nie doszedł do skutku.

Czy jakiś transfer jest jeszcze możliwy? Oczywiście. Ale bardziej nastawiałbym się jednak na podpisanie jednego z tzw. UFAsków, czyli zawodników, którym wygasają w tym roku kontrakty. Niestety rok 2015 nie jest pod tym względem zbyt ciekawy aczkolwiek na rynku jest kilka interesujących nazwisk. Łączeni z naszym klubem są tacy gracze jak Matt Beleskey, Michael Frolik, Chris Stewart czy Drew Stafford. Ktoś nowy jutro w naszym klubie na pewno się pojawi.

Nie można zapominać o sprawie Sergieja Płotnikowa, którego podpisanie Pingwiny miały ogłosić po 1 lipca. Byłyby to poważne posiłki dla Pens prosto z rosyjskiej KHL. Płotnikow to reprezentant Rosji, który na tegorocznych Mistrzostwach Świata grał w linii z Owieczkiniem, a w barwach Łokomotiwu Jarosław wyciągał bardzo dobre statystyki.

Oprócz skrzydłowych celem na 1 lipca jest bottom lines. Rutherford jak zapowiedział, tak zrobił i nie podpisał żadnego zawodników ze statusem UFA w naszym zespole przed 1 lipca. A jest ich kilku. Mowa między innymi o takich osobach jak Greiss, Martin, Ehrhoff, Winnik, Lapierre, Downie, Comeau, Adams, Ebbett, Chorney. Kto z nich może dostać nową umowę? Pewnym typem jest Comeau, o ile nie pokusi się na wyższy kontrakt w innym zespole. Prócz niego... nie ma pewniaków. Nasze bottom lines ponownie może czekać rewolucja. Jutro okaże się czy nasz GM będzie wolał zachować formułę z zeszłego sezonu czy będzie dokonywał radykalnych zmian. Pewne jest, że nie podpiszemy Ehrhoffa, Downiego oraz Adamsa.

Pozostaje jeszcze kwestia backupu bramki. Greiss również kontraktu z Pens nie przedłuży, a raczej Pingwiny nie przedłużą tego kontraktu z nim. Ciężko powiedzieć czy Rutherford będzie starał się pozyskać jakiegoś solidnego backupa (co na logikę powinien zrobić) czy postawi na Zatkoffa.

Poza tym do podpisania jest jeszcze szereg zawodników ze statusem RFA, są to: Bennett, Dumoulin, Farnham, Kuhnhackl, McNeill Payerl, Uher, D'Agostino.

Jak więc widać pracy i dylematów nasz menadżer ma bardzo dużo. Trzymajmy kciuki żeby wszystkie podejmowane przez niego decyzje okazały się dobre i pomogły nam powalczyć o puchar w przyszłym sezonie.

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.