Kosmetyczne zmiany w zasadach NHL

W dniu wczorajszym na oficjalnej stronie ligi pojawiła się wiadomość, w której podano zmiany w regulaminie NHL. Zapomnijcie o rewolucyjnych regulacjach, gdyż mamy do czynienia ze drobnymi zmianami. Przedstawimy najważniejsze punkty:

- Od dłuższego czasu debatowano nad zmianami analizy wideo. Mówiło się o tym, iż będzie można sprawdzić na wideo, czy jest spalony w polu bramkowym oraz czy zawodnik drużyny atakującej miał kontakt z bramkarzem.  Zgodnie z oczekiwaniami te zmiany nie przeszły. Natomiast od wczoraj sędziowie będą mogli sprawdzić na wideo, czy gol padł po gwizdku czy też nie. Dodatkowo zliberalizowano wytyczne dotyczące anulowania bramki z powodu kopnięcia krążka.

- Od nowego sezonu zniknie wykonywanie rzutów karnych w stylu "spin-o-rama", czyli obrotu wokół własnej osi. Sporo osób uważało, że ten sposób wykonywania rzutu karnego jest niesprawiedliwy dla bramkarzy, a poza tym "spin-o-rama" nie wpisuje się w podstawowe założenie rzutu karnego, które mówi, iż krążek winnien cały czas poruszać się do przodu. Warto też dodać, iż trenerzy nie muszą już podawać trzech strzelców przed rozpoczęciem konkursu rzutów karnych. Teraz mogą wybierać zawodników tuż przed karnym.

- Powiększeniu uległ trapez za bramką, po 61 cm z każdej strony. Na pewno ułatwi to bramkarzowi wyjście po krążek podczas gry w przewadze jego drużyny.

- Od nadchodzącego sezonu uległa zmianie także kwalifikacja niektórych przewinień na karę meczu. Kary za szarżę, atak łokciem, atak kolanem, dźganie kijem, atakowanie głową, przeszkadzanie zostały zrównane z rzuceniem na bandę i atak od tyłu. Za dwie takie kary w sezonie zawodnik zostanie zawieszony na jeden mecz.

- NHL postanawia wypowiedzieć wojnę tzw. "nurkom". Od tego sezonu za pierwsze wymuszenie faulu grozi ostrzeżenie, natomiast od drugiego takiego "nurkowania" zawodnicy będą ukarani karą finansową (od $2.000 do $5.000)- im więcej symulacji, tym większa kara. Również trener drużyny, której zawodnicy lubują się w "nurkowaniu", zostanie ukarany karą finansową. Od 4. symulacji w sezonie trener będzie płacił kary w wysokości od $2.000 do $5.000.

- Zmiany zaszły także w dogrywce. Od sezonu 2014/2015 tuż przed dogrywką będzie czyszczony lód, a drużyny będą miały swoje ławkii po przeciwnej stronie lodowiska niż bramki. Spowoduje to tzw. "długie zmiany", a co za tym idzie, większą szansę na zakończenie meczu podczas dogrywki.

Kamil Roter

 

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.