Kim jest... Patric Hornqvist

Powoli opada kurz po tegorocznym free agency i transferach. Oczywiście skład naszej drużyny nie jest jeszcze domknięty i możliwe są kolejne transfery, ale znamy już nazwiska większości nowych graczy, którzy będą reprezentowali barwy naszej drużyny w przyszłym sezonie. Dzisiaj rozpoczynamy cykl, w którym będziemy Wam przedstawiać sylwetki poszczególnych zawodników. Zaczynamy od Patrica Hornqvista.

Hornqvist w Pittsburghu pojawił się jako część pakietu zwrotnego za transfer Jamesa Neala do Nashville Predators. Na dobrą sprawę Patric ma być następcą Jamesa w Pittsburghu i występować w linii razem z Jewgienijem Małkinem. Początkowo nikt nie był zadowolony z tej wymiany, ale po głębszym przemyśleniu sprawy zaczęła ona się podobać coraz szerszemu gronu osób. Większość ocenia tą wymianę jako win-win - Pingwiny zyskały świetnego skrzydłowego do top-six oraz solidnego gracza do bottom lines. Warto zaznaczyć, że Patric to zawodnik niedoceniany. Pomimo gry przy boku przeciętnego centra w Nashville zdobył w poprzednim sezonie 22 bramki. Statystyka punktowa Hornqvista prezentuje się lepiej aniżeli Neala z czasów gry w Dallas Stars.

Zacznijmy jednak od krótkiego przedstawienia postaci Patrica. Hornqvist to szwedzki hokeista urodzony Sollentunie w 1987 roku - jest to więc rówieśnik Jamesa Neala. Swoją zawodową karierę Hornqvist rozpoczął w klubie szwedzkiej ekstraligi - Djurgårdens IF. To właśnie tam wyłapali go skauci zza oceanu i Hornqvist w 2005 roku został draftowany z ostatnim numerem przez Nashville Predators. Co ciekawe w tym samym drafcie Pingwiny draftowały z pierwszym numerem Sidneya Crosby'ego - mamy więc w drużynie obecnie dwóch zawodników ze skrajnych końców draftu. 

Nikt nie pokładał zbyt dużych nadziei w Patricu, który został wybrany w ostatniej rundzie draftu. Gdy jednak Hornqvist w latach 2005-2008 był jednym z czołowych zawodników Djurgårdens IF, upomnieli się o niego działacze z Nashville. I tak w sezonie 2008/2009 Szwed zaliczył swój debiut w najlepszej lidze świata. W pierwszym swoim sezonie rozegrał 28 spotkań, w których zdobył dwie bramki oraz zaliczył siedem asyst. Jednak już od roku 2009 Hornqvist w każdym sezonie strzelał powyżej dwudziestu bramek, a w sezonie 2009/2010 miał ich nawet trzydzieści. przy boku Jewgienija Małkina Patric jest w stanie przebić granicę trzydziestu strzelonych goli. 

Jest to jednak zupełnie inny typ zawodnika niż James Neal. Przede wszystkim nie spodziewajmy się od niego efektownych bramek strzelanych z okolicy bulików w tercji rywala, jak to miało miejsce w przypadku Nealera. Hornqvist większość swoich goli zdobywa z najbliższej odległości, tuż przed bramką przeciwnika. Hornqvist nie boi się gry przed bramką, świetnie pracuje w narożnikach i z pewnością będzie bardzo dużą przeszkodą dla defensorów rywali.

Z takich miejsc Patric Hornqvist strzelał bramki:

Gra Hornqvista jest zdecydowanie prostsza niż Neala, czego skutkiem może być lepsza skuteczność w ważnych momentach. Szczególnie w play-offach kiedy jak widać Neal kompletnie nie umiał się odnaleźć na lodzie zdobywając zaledwie cztery punkty w siedemnastu spotkaniach. Jeśli porównać grę Hornqvista do innego zawodnika w naszej drużynie może być to Kunitz. Chris także nie boi się grać przed bramką. Można powiedzieć, że Geno otrzymał własnego Kuniego. Jak widać gra prezentowana przez Chrisa i Patrica może być efektowna przy obecności dobrych centrów w drużynie, a takich u nas nie brakuje. Dowód? 35 bramek Chrisa w poprzednim sezonie. Mało?

Zaś pomiędzy samym Kunitzem i Hornqvistem powinniśmy zaobserwować walkę o miejsce w pierwszej formacji powerplay. 

A tak strzelał bramki Hornqvist w Nashville:

A tak Hornqvist gra za bramką:

Presja ciążąca na Szwedzie będzie ogromna. Wszyscy będą na niego patrzyć pod kątem skuteczności Neala. Rutherford podjął w tej wymianie spore ryzyko, ale ryzyko to powinno się opłacić, a sam Patric powinien zdołać rozwinąć swoje skrzydła w Pens u boku Małkina. 

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.