Analiza nowego kontraktu Marc-Andre Fleury'ego

Kilka dni temu nasz podstawowy bramkarz Marc-Andre Fleury przedłużył umowę z Penguins o cztery lata. W poniższym artykule chciałbym w jakiejś mierze poddać ocenie nowy kontrakt, a także porównać go z umowami innych bramkarzy w lidze NHL.

Od dwóch dni na łamach naszego portalu widnieje sonda, w której pytamy Was o zdanie na temat nowego kontraktu Flowera. Znajdziecie ją TUTAJ. Pomimo, że w tym momencie oddanych głosów nie jest za wiele, to opcja „Dobra umowa za rozsądną kwotę” zdecydowanie przeważa.

Osobiście również jestem zdania, że propozycja Jima Rutherforda dla naszego podstawowego goalkeepera jest odpowiednia. Fleury jest w Pittsburghu już ponad 10 lat (wybór nr 1 w Drafcie 2003) i przez ten czas został obok Crosby’ego oraz Małkina jedną z twarzy tej organizacji. Rutherford również nie przeszedł obok tego faktu obojętnie i dał jasny sygnał, że stawia na Marca w następnych latach.

Większość z kibiców Penguins obawia się o postawę Fleury'ego podczas play-off, więc opcja z poczekaniem do końca sezonu z nową umową wydawała się rozsądniejsza. Jednak nasz GM patrząc na postawę Kwiatka w poprzednich rozgrywkach posezonowych (znaczna poprawa) oraz to jak prezentuje się w sezonach zasadniczych postanowił, postawić bardzo mocno na niego. Ruch Rutherforda, dla samego bramkarza powinien oznaczać prosty przekaz – Marc wierzymy w ciebie jeszcze bardziej niż dotychczas, nie poddajemy pod wątpliwość twoich umiejętności czekając na play-offy i chcemy byś dokonał ponownie czegoś wielkiego w tym klubie. Posunięcie być może bardzo ryzykowne ale dające sporo wiary zawodnikowi i przekaz do zespołu, że to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu.

To tyle jeżeli chodzi o cechy poza ekonomiczne nowej umowy, teraz czas na krótkie porównanie. Porównanie w którym kontrakt wypada całkiem dobrze. Aktualna umowa Fleury’ego opiewa na 5mln $ za każdy rok gry, co plasuje go na 15 miejscu wśród najlepiej zarabiających bramkarzy w lidze. Jak łatwo wyliczyć plasuje go to w środku stawki (jeżeli przyjmiemy 30 klubów za wyznacznik).

Po otrzymaniu podwyżki zapisanej w nowym kontrakcie MAF będzie otrzymywać 5.75mln $ za sezon, co da mu awans o jedną pozycją na tej liście. Patrząc na statystyki z jakimi broni Fleury i za racji tego, że ma na koncie Puchar Stanleya umowa jest bardzo rozsądna. Bramkarz otrzymał podwyżkę w perspektywie rosnącego cap space, jednak nie jest to podwyżka znacząco wpływająca na budżet, a kontrakt zakończy się w dobrym momencie na szukanie nowego startera do bramki Pens (Marc będzie miał wtedy 34 lata).

Nie będę Wam przedstawiał kto jest przed Flowerem pod względem wysokości kontraktu, to możecie sprawdzić sami TUTAJ. (link do capgeek.com)

Temat nowego kontraktu naszego bramkarza poruszył również redaktor portalu nhl.com.pl Marcin Hartman w swojej audycji, zapraszam do jej odsłuchania, głos z zewnątrz zawsze dorzuca innych ciekawych spostrzeżeń.

Materiał Marcina Hartmana nt. kontraktu Fleury’ego:
http://www.nhl.com.pl/gameon-ten-o-snajperze-tarasence-i-nowym-kontrakcie-fleuryego

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.