Kilka tygodni temu informowaliśmy, że znalazła się grupa inwestorów chętna na zakup Pittsburgh Penguins za rekordową kwotę. Informacje te jednak albo okazały się plotkami, ale potencjalni kupcy wycofali się ze swojego planu bowiem dzisiaj dostajemy informację, że obecni właściciele Pens - Lemieux i Burkle chcą aż 750 milionów dolarów za sprzedaż klubu.

O całej sprawie informuje TSN, a więc informacje zdają się być wiarygodne. Jednocześnie eksperci mówią, że sprzedaż Penguins za tak ogromną kwotę jest mało prawdopodobna ze względu na obecny stan amerykańskiej gospodarki, jak i ciągle słabnący kurs dolara kanadyjskiego. 

Według Forbesa aktualna wartość klubu wynosi 565 milionów dolarów. Jest to kwota i tak bardzo duża zważywszy na to, że na początku tego wieku klub zmagał się z ogromnymi problemami finansowymi i był o krok od upadłości. Dla porównania w 2013 roku Florida Panthers zostali sprzedani za 130 milionów dolarów, a aktualni właściciele Carolina Hurricanes, którzy także sprzedają klub chcą za niego 450 milionów dolarów. 

Kanadyjski dolar, który ciągle osłabia się względem amerykańskiego i niedawno osiągnął historycznie niski kurs skutecznie odstrasza od transakcji wszystkich inwestorów z kraju Klonowego Liścia. Pingwiny muszą szukać kupca we własnym kraju. Jeśli jednak Lemieux i Burkle nie obniżą ceny za Penguins to do sprzedaży może po prostu nie dojść, albo będzie miała ona miejsce za ładnych kilka lat.

Trzeba zaznaczyć, że aktualni właściciele Pens nie przyznali definitywnie, że chcą sprzedać zespół. W oficjalnym oświadczeniu czytaliśmy o przeglądzie możliwych opcji. Tym bardziej prawdopodobne wydaje się, że jeśli nikt nie wyłoży na stół kwoty żądanej przez Lemieux i Burkle to w Pittsburghu na razie wszystko pozostanie po staremu.