#3elieve - zapowiedź serii z Flyers

Zaczynamy okres podczas którego każdemu z nas ubędzie kilka miesięcy życia ze względu na zarwane nocki połączone ze stresem i ogromnymi emocjami. Penguins w środę rozpoczną batalię o ponowną obronę mistrzowskiego tytułu. O mistrzostwo będzie znacznie ciężej niż przed rokiem, a już na początek play-offów czeka nas starcie z niewygodnym rywalem jakim są Philadelphia Flyers.

Flyers grę w play-offach zapewnili sobie rzutem na taśmę. Gdyby nie wygrali w ostatnim meczu z New York Rangers to nie zagraliby w play-offach. Spotkanie to jednak wygrali, Blue Jackets i Devils wystawili rezerwowe składy (zapewne z małym podtekstem chęci uniknięcia gry z Pens w 1 rundzie) i takim sposobem Lotnicy zajęli trzecie miejsce w naszej dywizji i stali się naszymi rywalami.

Wiele osób ma w pamięci jeszcze play-offy z Flyers w 2012 roku. Wtedy to w pierwszej rundzie Philadelphia, która do serii przystępowała jako underdog pokonała w sześciu meczach faworyzowanych do zwycięstwa Penguins. Ta seria do dziś jest nocnym koszmarem niejednego fana Penguins. Mamy jednak 2018 rok, Mike Sullivan to nie Dan Bylsma, Murray to nie Fleury, Crosby to już nie ten sam Crosby, Małkin... nadal jest Małkinem, złapie pewnie w tej serii niejedną głupią karę, ale cóż... to Geno. 

Jak ta seria będzie wyglądać? Pens przystąpią w roli faworyta. Pingwiny mają mocniejsze karty w ręce niż Flyers, ale to nie gwarantuje absolutnie niczego. Spotkania w sezonie zasadniczym również teraz nie mają większego znaczenia, ale jakiś komfort psychiczny zawodnikom z pewnością dają. Penguins bowiem wygrali w tym roku wszystkie spotkania z Flyers, mało tego  w każdym z tych meczów zdobywali po pięć bramek.

Numerki

Kliknij aby powiększyć

Posłużę się tutaj statystykami z modelu jednego z najlepszych analityków NHL, który prężnie działa w sieci  Doma Luszczyszyna. Jego model w tej serii znacząco faworyzuje Penguins. Co się na to składa?

Flyers nie mają zbyt dobrych statystyk pod względem corsi. W sezonie zajęli dopiero 25 miejsce pod tym względem w lidze, Penguins byli w tej klasyfikacji na miejscu numer 7. Corsi jednak nie wygrywa spotkań o czym mogliśmy się przekonać przed rokiem kiedy to Penguins wygrywali mecze play-off z fatalnym corsi. Niemniej jednak zdecydowanie przeważamy nad Flyers w powerplay, które mieliśmy w tym roku najlepsze w lidze. Nic dziwnego  Crosby, Małkin i Kessel to streszczenie naszej gry w PP. Flyers pod tym względem uplasowali się w środku stawki ze skutecznością niespełna 21% podczas gry w przewadze.

Słabo prezentowało się nasze penalty killing w tym sezonie, szczególnie w jego końcówce. Niestety odejście takich zawodników jak Cullen, Bonino czy Cole dało się we znaki właśnie w tym elemencie gry. Penguins mieli tylko 80% skuteczności podczas gry w osłabieniu i zajęli w lidze 17 miejsce pod tym względem. Dobra wiadomość? Flyers są w penalty killing jeszcze gorsi, mało tego niemal najgorsi. 29 miejsce w lidze z 75,8% skuteczności gry w przewadze. Jeśli Philadelphia myśli o wygraniu serii z Pens z pewnością nie może tak grać w osłabieniach. Kar w tej serii powiedzmy sobie szczerze nie zabraknie. Ale gra Flyers w osłabieniu to nie nasz problem.

Zawirowania w bramce Penguins spowodowane kontuzjami i kłopotami rodzinnymi Matta Murraya spowodowały, że nasza statystyka puszczonych goli na mecz nie wygląda również zbyt dobrze. 2,72 straconej bramki na mecz to sporo. Flyers są tutaj lepsi, średnio tracili 2,22 bramki na mecz i byli pod tym względem 9 w lidze. 

Pens nie mieli jednak problemów ze zdobywaniem bramek. Po słabszym początku sezonu, nasza ofensywna machina odpaliła w okolicy stycznia i już funkcjonowała całkiem nieźle. Miejmy nadzieję, że powrót do składu Dericka Brassarda, który z natury jest prawdziwym play-off performerem, zaowocuje jeszcze lepszymi statystykami w ofensywie. 

Skład

Kliknij aby powiększyć

Model pokazuje iż Penguins w rozłożeniu na czynniki pierwsze mają znacznie lepszy skład od Flyers. Penguins tracą głównie w defensywie gdzie Flyers mają teoretycznie lepszych zawodników. Statystyka Schultza może być nieco zaniżona, ale to tylko liczby. Traktujmy je w ramach ciekawostek. Mogą one oddać jednak siłę drużyn na papierze.

Trzy klucze do zwycięstwa z Flyers

1. Special teams - bez tego nie pokonamy Lotników. Nasze powerplay musi grać tak dobrze jak w sezonie i znacznie poprawić się podczas gry w osłabieniach. Nie możemy sobie pozwolić na tracenie 1-2 bramek w osłabieniu w każdym spotkaniu jak to miało miejsce ostatnio w końcówce sezonu. Jacques Martin, nasz trener od penalty killing nie ma najlepszych klocków do ułożenia dobrego penalty killing. Drużyna jest jeszcze bardziej nastawiona na ofensywną grę niż rok czy dwa temu. Niemniej jednak miejmy nadzieję, że tacy zawodnicy jak Kuhnhackl czy Sheahan wzniosą się na wyżyny możliwości. 

2. Murray  potrzebujemy Matta Murraya takiego jak w play-offach w 2016 i 2017 roku. Matt miał ciężki sezon. Kontuzje, śmierć ojca — nie było miejsca na budowanie formy. Gdy forma Matta zaczęła rosnąć gdy ten wrócił do drużyny po problemach rodzinnych, znowu przytrafiła mu się kontuzja, a po powrocie Murray w bramce nie zachwycał. Wierzę jednak, że Matt zdoła odbudować swoją grę właśnie w play-offach. Pierwszy dobry mecz w serii może znacząco podbudować jego pewność siebie . Oby tak było.

3. Zatrzymać Giroux  w tym sezonie gra Flyers opierała się własnie na tym zawodniku. Giroux jako pierwszy zawodnik Flyers od niemal 20 lat przebił barierię 100 punktów w sezonie. Na kibicach Penguins ten wynik nie robi pewnie żadnego wrażenia bo już nie raz takie granice osiągali Crosby oraz Małkin, ale do Giroux podchodźmy w tych play-offach z roztropnością. Życiowa forma kapitana Flyers może być niemałą przeszkodą dla Penguins.

Terminarz serii: 

Game 1: środa/czwartek 11/12 kwietnia @ PIT, 1:00 czasu polskiego

Game 2: piątek/sobota 13/14 kwietnia @ PIT, 1:00 czasu polskiego

Game 3: niedziela 15 kwietnia @ PHI, 21:00 czasu polskiego

Game 4: środa/czwartek 18/19 kwietnia @ PHI, 1:00 czasu polskiego

Game 5: piątek 20 kwietnia @ PIT, TBD*

Game 6: niedziela 22 kwietnia @ PHI, TBD*

Game 7: wtorek 24 kwietnia @ PIT, TBD*

Tranmisje: NHL.tv oraz TVP Sport. Mecz numer dwa będzie transmitowany w TVP Sport. 

Watchparty: Kraków, ul. św. Filipa, Football Haeven, niedziela 15 kwietnia 21:00  więcej TUTAJ

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.