Raport meczowy

Pełen terminarz
NHL

PPG Paints Arena

Pittsburgh Penguins
NHL
5:3
Final Score
Toronto Maple Leafs
NHL

M60.: PIT - TOR 5:3 - Jedenaste z rzędu!

Jedenaste zwycięstwo z rzędu na własnym lodzie! Penguins pokonali w PPG Paints Arena Toronto Maple Leafs 5:3 i przerwali zwycięską serię kanadyjskiego zespołu. Bramki dla drużyny z Miasta Stali zdobywali Hagelin, Małkin, Aston-Reese, Maatta oraz Rust. Małkin zanotował swój 9-setny punkt w karierze. Jest czwartym Pingwinem po Lemieux, Crosbym i Jagrze, który zdołał tego dokonać.

Huśtawka nastrojów 

W Pittsburghu spotkały się dwie aktualnie najgorętsze ekipy w lidze. To musiało gwarantować spotkanie pełne emocji. Tempo meczu od samego początku było bardzo szybkie, ale Penguins starali się grać ostrożnie mając w głowie ostatnie spotkanie z Maple Leafs gdzie po kilku minutach przegrywali już 3:0.

W tym przypadku powtórki z rozrywki nie było bowiem wynik spotkania szybko zdołali otworzyć Penguins. Piękna akcja drugiej linii została wykończona przez Hagelina i PPG Paints Arena po raz pierwszy wybuchnęła radością.

Potem jednak Toronto zdołało zdobyć dwie szybkie bramki i nastroje nie były już takie dobre. Wpierw w 7. minucie meczu gumę do siatki Murraya skierował Brown, a cztery minuty później prowadzenie Maple Leafs dał Bozak.

Penguins na bramkę Bozaka zdołali odpowiedzieć jednak błyskawicznie. Małe zamieszanie pod bramką Andersena zdołal wykorzystać Małkin, a więc ponownie druga linia Penguins zdołała zanotować bramkę.

Więcej goli w tej odsłonie już nie było i po 20. minutach gry mieliśmy remis 2:2.

Zastępstwo Hornqvista

Druga tercja to zacięta i wyrównana walka obydwu zespołów. Drugą odsłonę ponownie lepiej rozpoczęli Penguins. W 26. minucie meczu na prowadzenie wyprowadził nas Aston-Reese, który w stylu Hornqvista dobił z najbliższej odległości przy bramce strzał Cole'a spod niebieskiej.

Penguins atakowali, prezentowali się lepiej na lodzie i w sytuacji 5 na 5 nie pozwalali na zbyt dużo przyjezdnym. Niestety zdarzały się też kary, a Maple Leafs w przewagach jest bardzo groźne. Takim sposobem pod koniec drugiej odsłony Marleau wyrównał wynik meczu właśnie podczas gry w przewadze.

Po 40. minutach mieliśmy remis 3:3 i nadal w tym meczu możliwe było wszystko.

Perfekcyjna tercja

Ostatnio trzecie tercje w wykonaniu Pingwinów wyglądają bardzo obiecująco — podobnie było i tym razem. Penguins zagrali w niej kapitalnie, stwarzali sobie sporo okazji strzeleckich i jednocześnie ograniczyli te po stronie gości.

Pens prowadzenie zdołali odzyskać dopiero w 48. minucie meczu kiedy to dobrą zmianę dała czwarta ofensywna formacja Penguins. Reaves wypracował gumę pod bandami, która powędrowała pod niebieską a tam świetnym uderzeniem popisał się Maatta  było 4:3.

Penguins nadal atakowali i chcieli jak najszybciej zdobyć kolejne trafienie. Nie nastąpiło ono może bardzo szybko, ale w 57. minucie meczu Pens zabawili się w tercji ofensywnej Maple Leafs i trzecią bramkę tego wieczora zdołała zdobyć nasza druga formacja ofensywna. Trzy minuty do końca meczu i dwie bramki straty przy tak grających Pingwinach oznaczały dla Toronto koniec spotkania.

Penguins punktują regularnie, ale dzisiaj czeka ich nie małe wyzwanie bowiem już dzisiaj gramy kolejny mecz, tym razem na wyjeździe z Columbus Blue Jackets. Mecz ten zaczyna się już o północy, a więc godzinę wcześniej niż zazwyczaj!

Pittsburgh Penguins Toronto Maple Leafs 5 :3 (2:2, 1:1, 2:0)

Bramki i asysty: 4. Hagelin (Rust, Malkin), 12. Malkin (Rust, Hagelin), 26. Aston-Reese (Cole, Letang), 48. Määttä (Hunwick, Reaves), 57. Rust (Malkin, Letang) – 7. Co. Brown (J. van Riemsdyk, Bozak), 11. Bozak (Dermott, R. Polák), 36. Marleau (Co. Brown, Matthews)

Penguins: M. Murray (Jarry) – Letang (A), Dumoulin, Määttä, Hunwick, Oleksiak, Cole – Sheary, Crosby (C), Aston-Reese – Rust, Malkin (A), Hagelin – Kessel, Sheahan, Guentzel – Reaves, Rowney, Simon.

Maple Leafs:   Andersen (McElhinney) – Hainsey, Rielly (A), N. Zajcev, Gardiner, R. Polák, Dermott – W. Nylander, Matthews, Hyman – Marner, Kadri, Marleau – Co. Brown, Bozak (A), J. van Riemsdyk – Kapanen, D. Moore, Komarov (A).

Komentarze