Raport meczowy

Pełen terminarz
NHL

CONSOL Energy Center

Pittsburgh Penguins
NHL
2:3
Final Score
St. Louis Blues
NHL

M73.: PIT - STL 2:3 OT - Ex-Pingwini katem Pittsburgha

Pingwiny przegrywają na własnym lodzie z St. Louis Blues 2:3 po dogrywce. Udany rewanż Nutek za porażkę sprzed kilku tygodni w St. Louis.

Ofensywna klapa

Spotkanie rozpoczęło się po raz kolejny fatalnie dla Pens, a raczej dla Christiana Ehrhoffa, który ostatnio łapie kontuzje częściej niż Beau Bennett w jego najlepszych czasach. Niemiec na początku pierwszej tercji miał ostre starcie przy bandzie z Teresenką po którym długo zbierał się z lodu i ostatecznie zszedł do szatni. Kolejny sygnał od Hockey Gods, że o przedłużaniu kontaktu Ehrhoffa po sezonie lepiej zapomnieć.

Pingwiny w pierwszej tercji nie grały źle, spędzały sporo czasu w ofensywie, ale celnych strzałów było jak na lekarstwo. Przez całą tercję Pittsburgh zaledwie trzykrotnie zmusił Allena do interwencji. Blues także nie zachwycali ilością celnych uderzeń, ale dobrych okazji na zdobycie bramki mieli znacznie więcej. W bramce Pens bardzo dobrze prezentował się Marc-Andre Fleury, który jak zawsze ratował sytuację.

Pod koniec pierwszej tercji spotkania karę złapał Stastny dzięki czemu Pingwiny drugą tercję mogły rozpocząć od gry w przewadze. Po 20. minutach mieliśmy rzecz jasna bezbramkowy remis. 

Zemsta ex-Pingwinów

W drugiej tercji w końcu coś zaczęło układać się po naszej myśli, ale niestety tylko do pewnego czasu. Wszystko zaczęło się w 29. minucie spotkania kiedy to Winnik kapitalnie zagrał gumę na środek do Comeau, a ten strzałem pod parkany pokonał Allena. Zaledwie 17. sekund później było już 2:0 dla Pens. Tym razem golkipera Nutek pokonał Downie.

Potem jednak grały już niemal tylko nutki. Wpierw bramkę kontaktową po ogromnym zamieszaniu pod bramką Flowera zdobył Bortuzzo, a w 38. minucie do wyrównania doprowadził Goc. Były to dwie bramki zawodników, którzy jeszcze kilka tygodni temu reprezentowali Pingwinie barwy. Co ciekawe zarówno Bortuzzo jak i Goc nie strzelili żadnego gola od kilkunastu spotkań. Akurat odblokowali się na spotkanie ze swoją byłą drużyną.

Ostatecznie po 40. minutach gry w Consol Energy Center mieliśmy remis 2:2.

Niewykorzystane okazje

Trzecia tercja toczyła się w dobrym i zaciętym tempie. Swoje okazje mieli zarówno jedni jak i drudzy, ale tym razem uwagę zwracała kapitalna postawa Allena w bramce Blues, który raz po raz ratował Blues przed utratą trzeciego gola. Młody golkiper zespołu z St. Louis w ostatnich dniach prezentuje bardzo dobrą formę.

Więcej bramek w regulaminowym czasie gry dzięki dobrej postawy bramkarzy nie widzieliśmy i czekała nas kolejna w tym sezonie pingwinia dogrywka. Tam lepsi okazali się Blues, który już w pierwszej minucie dogrywki zapewnili sobie zwycięstwo po tym jak Steen zmienił tor lotu krążka po strzale Michalka.

Kolejne spotkanie już w czwartkową noc na wyjeździe przeciwko Carolina Hurricanes.

Skrót spotkania

Galeria ze spotkania

Pittsburgh Penguins - St. Louis Blues 2:3 OT (0:0, 2:2, 0:0 - 0:1)

Bramki i asysty: 
29. Comeau (Winnik, Spaling), 29. Downie (Spaling) – 35. Bortuzzo, 38. Goc (Reaves, Ott), 61. Steen (Michalek)

Penguins: Fleury (Greiss) – Martin, Letang, Ehrhoff, Lovejoy, Scuderi, Cole – Kunitz, Crosby, Perron – Comeau, Sutter, Downie – Winnik, Spaling, Bennett – Pouliot, Lapierre, Adams.

Blues: Allen (Elliot) – Lindbohm, Pietrangelo, Bouwmeester, Michálek, Jackman, Bortuzzo – Steen, Backes, Oshie – Schwartz, Lehterä, Tarasenko – Porter, Stastny, Berglund – Ott, Goc, Reaves.

 

Komentarze