Udany początek rywalizacji o Puchar Stanleya dla Penguins! Podopieczni Mike'a Sullivana pokonują San Jose Sharks 3:2. Gola na wagę zwycięstwa na nieco ponad dwie minuty przed końcem meczu zdobył Nick Bonino.

Rewelacyjne otwarcie

Pierwsza tercja spotkania to kompletna dominacja Pingwinów. Po pierwszych dwóch nerwowych minutach meczu Penguins przejęli inicjatywę na lodzie i zaczęli raz po raz atakować na bramkę Jonesa. Przez pewien czas Rekiny przez niemal dziewięć minut nie były w stanie skierować jakiekolwiek uderzenia na bramkę Murraya.

W drugiej połowie tercji gole zaczęły padać dla Penguins. Wpierw wynik spotkania otworzył w 13. minucie spotkania Bryan Rust, który z najbliższej odległości dobił strzał Schulza i zanotował swoje kolejne trafienie w tegorocznych play-offach. Rust powoli wyrasta nam na jednego z bohaterów Pingwinów tej wiosny.

Nieco ponad minutę później świetną zmianę dała formacja z Crosbym i mieliśmy 2:0. Sid świetnie podał gumę do Sheary'ego, który przymierzył ze stoickim spokojem i pokonał po raz kolejny Jonesa. 

Więcej bramek w tej tercji nie widzieliśmy, ale mogła ona się skończyć dużo, dużo gorzej dla San Jose. Ostatecznie jednak po 20. minutach podopieczni Mike'a Sullivana prowadzili 2:0 z ekipą z Kalifornii.

Tercja dla Sharks

O drugiej tercji spotkania wolelibyśmy zapomnieć. Role w niej się odwróciły i to Rekiny były stroną dominującą. Wpierw bramkę kontaktową w 24. minucie meczu podczas gry w przewadze zdobył Hertl po niezbyt dobrej interwencji Murraya.

W drugiej części tercji gra nieco się wyrównała, Pingwiny miały swoje okazje, ale nic z tego nie wyszło. W 39. minucie dostaliśmy jednak bolesną bramkę na 2:2 i z naszej przewagi nie pozostało już nic po dobrym strzale Marleau. Po 40. minutach był remis 2:2

Bonino bohaterem

W trzeciej tercji Penguins powrócili do świetnej ofensywnej gry. Pittsburgh oddał dwa razy więcej celnych uderzeń w tej odsłonie niż San Jose, ale mimo tego bardzo blisko było dogrywki. W 58. minucie meczu jednak Bonino z najbliższej odległości pokonał Jonesa, a bramka ta tym samym zapewniła zwycięstwo Pingwinom. 

Kolejne spotkanie już za dwa dni. Trzeba koniecznie je wygrać i wyjechać do San Jose z prowadzeniem w serii 2:0! 

Pittsburgh Penguins - San Jose Sharks (2:0, 0:2, 1:0)

Bramki i asysty: 13. Rust (Schultz, Kunitz), 14. Sheary (Crosby, Määttä), 58. Bonino (Letang, Hagelin) – 24. Hertl (Donskoi, Burns), 39. Marleau (Burns, Couture)

Penguins: Murray (Fleury) – Dumoulin, Letang, Määttä, Lovejoy, Cole, Schultz – Sheary, Crosby "C", Hörnqvist – Kunitz, Malkin, Rust – Hagelin, Bonino, Kessel – Kühnhackl, Cullen, Fehr.

Sharks: Jones (Reimer) – Martin, Burns, Vlasic, Braun, Dillon, Polák – Hertl, Thornton, Pavelski "C" – Marleau, Couture, Donskoi – Karlsson, Tierney, Ward – Zubrus, Spaling, Wingels.

Sędziowie: O'Rourke, O'Halloran – Amell, Murray