Pingwiny przegrywają po dogrywce z Philadelphia Flyers 3:4 i tym samym unikną pojedynku z Lotnikami w pierwszej rundzie PO. Pittsburgh zagra w niej albo z Columbus Blue Jackets albo z Detroit Red Wings. 

Obie ekipy grały tak, jakby chciały już szykować siły na fazę play-off. Mało było sytuacji zagrażających bramce rywala. Sześć strzałów ze strony Flyers – siedmiokrotnie uderzały Pingwiny. Po pierwszej tercji był remis 1:1. Na prowadzenie po zaledwie trzech minutach gry wyszli gospodarze za sprawą genialnego uderzenia Jussiego Jokinena. Chwilę po tym stan meczu wyrównał Voracek, podczas gry w przewadze. Kluczową postacią w zdobyciu bramki okazał się kapitan Flyers – Claude Giroux, który efektownie rzucił się, w stronę krążka, który opuszczał tercję Pens.

Druga tercja rozpoczęła się od posadzenia przez sędziego na ławce kar Streita, po przewinieniu na Jokinenie. Pingwiny nie wykorzystały szansy na objęcie prowadzenia, dużą rolę odegrał w tym bramkarz przyjezdnych – Mason, który w ekwilibrystyczny sposób wyłapał uderzenie Crosby’ego. Gra Pingwinów w przewadze nie rzucała na kolana. Mimo gry przez blisko dwie minuty 5 na 3, gospodarze nie potrafili znaleźć drogi do bramki Flyers. Sytuacja nieco zaskakująca, bowiem do 14. minuty drugiej tercji 12 strzałów oddały Pingwiny – jeden natomiast rywale. Ten jeden strzał znalazł drogę do bramki Fleury’ego i Flyers wyszli na prowadzenie. Drugą tercja zakończyła się wynikiem 2:1 dla gości.

W trzeciej części meczu w bramce Flyers pojawił się Emery zmieniając Masona poturbowanego przez Jasona Megne. Hokeiści z Miasta Stali ciągle naciskali, jednakże nie przynosiło to skutku. Dzisiejszego wieczora w doskonałej dyspozycji byli bramkarze Flyers. Na pięć minut przed końcem stan rywalizacji wyrównał James Neal po doskonałym (choć może dość przypadkowym) podaniu od Sidney’a Crosby’ego. 75 .sekund do końca starcia i ponownie na prowadzenie wychodzą hokeiści Flyers. Bramkę zdobył Claude Giroux, natomiast dogrywał mu Voracek. Gospodarze zdecydowali się ściągnąć bramkarza, dzięki czemu na 37. sekund przed końcową syreną doprowadzili do ponownego remisu. Strzelcem bramki Kris Letang! Dogrywka!

Przez pierwsze dwie minuty dogrywki hokeiści grali 3 na 3, bowiem na ławce kar przebywali Voracek oraz Glass. Chwilę po opuszczeniu przez nich boksów spotkanie zakończyło się, gdyż do bramki Fleury’ego trafił Streit dając tym samym dwa punkty swojej drużynie. Pingwiny dzięki bramce Straita na 100% nie zmierzą się z Flyers w 1. rundzie play-off. 

Skrót spotkania

Galeria ze spotkania

Pittsburgh Penguins - Philadelphia Flyers 3:4 OT (1:1;0:1;2:1 - 0:1)

Bramki i asysty: 2. Jokinen (Neal, Gibbons), 55. Neal (Crosby, Letang), 60. Letang – 18. Voráček (Giroux, Streit), 35. Voráček (Giroux, Hartnell), 59. Giroux (Voráček, Hartnell).

Penguins: Fleury (Zatkoff) – Martin, Orpik, Maatta, Niskanen, Scuderi, Letang – Bennett, Crosby, Kunitz – Neal, Jokinen, Gibbons – Stempniak, Sutter, Glass – Megna, Adams, Pyatt.

Flyers: Mason (Emery) – Timonen, Coburn, MacDonald, Streit, L. Schenn, Gustafsson – Voráček, Giroux, Hartnell – Simmonds, B. Schenn, Raffl – Downie, Couturier, Read – Hall, Lecavalier, McGinn.

Sędziowali: Joeanette, Rooney - Murphy, Racitot.