Raport meczowy

Pełen terminarz
NHL

CONSOL Energy Center

Pittsburgh Penguins
NHL
4:3
Final Score
Detroit Red Wings
NHL

M80.: PIT - DET 4:3 SO - Skrzydła pokonane

Pingwiny pokonują na własnym lodzie Detroit Red Wings 4:3 po serii rzutów karnych. Decydujący najazd ponownie wykorzystał Jussi Jokinen. W dzisiejszym spotkaniu po raz pierwszy od października wystąpiła nasza czołowa szóstka defensorów. 

Przewaga Skrzydeł

W pierwszej tercji spotkania Pingwiny częściej się broniły niż atakowały. Początek spotkania odbył się zdecydowanie pod dyktando gości, którzy raz po raz atakowali bramkę Flowera. W pierwszych 20. minutach starcia Pittsburgh oddał zaledwie cztery celne strzały na bramkę Gustavssona. Najlepszą okazję na zdobycie trafienia miał w 6. minucie meczu Sutter, który znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Red Wings i jedynie obił słupek słupek bramki gości. 

Niewykorzystana okazja Suttera zemściła się na nas kilka minut później. Guma po strzale Alfredssona odbiła się od bandy za bramką Flowera i dotarła do stojącego przy słupku Jurco, który zbił gumę i otworzył wynik spotkania. Nasi defensorzy w tej sytuacji mogli zachować się o wiele lepiej. 

Pingwiny stawiały głównie na grę z kontrataków, które najczęściej kończyły się niecelnymi uderzeniami z okolic niebieskiej. Spotkanie jak na razie nie układało się po myśli podopiecznych Dana Bylsmy i ostatecznie po 20. minutach gry w Konsoli Detroit w pełni zasłużenie prowadziło z Penguins 1:0. 

Niezawodne PP

W drugiej tercji obraz gry nie uległ większej zmianie. Wciąż lepiej na lodzie prezentowali się goście, ale Pittsburgh ratowała gra w przewadze na czele z Nealem. Właśnie w 30. minucie Pens grali w przewadze, podczas której Nealer wykończył ładną dwójkową akcję z Crosbym i mieliśmy remis 1:1.

Rezultat 1:1 nie utrzymał się zbyt długo. Pięć minut później Pingwiny dały się całkowicie zepchnąć do obrony i zamknąć we własnej tercji defensywnej. Drugą bramkę dla Detroit po ogromnym zamieszaniu w tercji Pens zdobył Kindl, który mocnym uderzeniem spod niebieskiej pokonał zasłoniętego Flowera.

Chwilę po tym Pens ponownie grali w przewadze i znowu mieliśmy remis - szybko rozegrany zamek świetnym strzałem zakończył Neal, który po raz drugi trafił do siatki Gustavssona. W ostatnich minutach drugiej odsłony Pittsburgh zdominował przebieg wydarzeń na lodzie, ale trzeciej bramki zdobyć się już nie udało i po 40. minutach na tablicy wyników widniał rezultat 2:2. 

Tercja na remis

Pingwiny w trzeciej tercji w końcu zaczęły grać na swoim poziomie. Pens stwarzali sobie co jakiś czas dobre okazje pod bramką Gustavssona co przyniosło oczekiwany efekt w 50. minucie starcia. Letang oddał ładny strzał z nadgarstka, golkiper Detroit nie zdołał zatrzymać gumy, którą dobił Jokinen i Pittsburgh po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie. 

W 59. minucie Red Wings w bardzo szczęśliwych okolicznościach zdołali wyrównać wynik spotkania. Guma po uderzeniu Sheahana przeleciała nad Flowerem i poszybowała do bramki Pingwinów. Dzięki temu czekała nas kolejna dogrywka w wykonaniu Pens, która ponownie nie przyniosła rozstrzygnięcia. W rzutach karnych lepsze okazały się już Pingwiny. Decydujący najazd wykorzystał Jussi Jokinen.

Teraz Pingwiny czeka krótka przerwa od gry. Kolejne spotkanie w sobotę o 21:00 czasu polskiego przeciwko Philadelphia Flyers.

Skrót spotkania

Galeria ze spotkania

Pittsburgh Penguins - Detroit Red Wings 4:3 (0:1;2:1;1:1;0:0;1:0)

Bramki i asysty: 30. Neal (Crosby), 37. Neal (Niskanen, Martin), 50. Jokinen (Letang, Niskanen), DRK. Jokinen – 11. Jurčo (Alfredsson, Helm), 35. Kindl (Tatar, Nyquist), 59. Sheahan (Kronwall)

Penguins: Fleury (Zatkoff) – Letang, Scuderi, Orpik, Martin, Maatta, Niskanen – Kunitz, Crosby, Bennett – Gibbons, Jokinen, Neal – Glass, Sutter, Stempniak – Pyatt, Adams, Payerl.

Red Wings: Gustavsson (Howard) – Kronwall, Smith – Quincey, DeKeyser, Kindl, Lashoff – Abdelkader, Datsyuk, Franzen – Nyquist, Sheahan, Tatar – Helm, Legwand, Alfredsson – Miller, Glendening, Jurčo.

Sędziowali: St. Laurent, Furlatt – Amell, Brisebois.

Komentarze