Pingwiny w drugiej rundzie play-offów! W piątym meczu podopieczni Mike'a Sullivana pewnie pokonują Columbus Blue Jackets 5:2 i także w serii 4-1 co daje im awans do dalszej fazy rozgrywek. bramki dla Penguins zdobywali Rust (dwie), Kessel, Wilson oraz Crosby.

Początek jak zawsze

Pierwsze minuty spotkania przypominały dokładnie cztery poprzednie spotkania tej serii, skrótem - dominowali Blue Jackets. Pens od początku musieli odpierać groźne ataki gości, a wcale nie było to takie łatwe. Columbus co prawda było osłabione brakiem niezwykle ważnego ogniwa jakim jest Foligno, ale mimo tego na lodzie prezentował się bardzo dobrze. 

Z biegiem czasu Penguins jednak zaczęli nieco kontrolować sytuację. W 8. minucie spotkania Penguins otrzymali pierwszą okazję na grę w przewadze, którą kilkanaście sekund później udało zamienić się na bramkę. Kapitalnym strzałem z nadgarstka popisał się Kessel i było 1:0. 

Po bramce Kessela Pingwiny przejęły momentum. Atakowały jak szalone na bramkę Bobrowskiego, ale ten był na posterunku. Potem ponownie warunki gry pod koniec tercji dyktowali goście, nasi zawodnicy popełniali dodatkowo proste błędy w defensywie i niewiele brakowało a zamiast prowadzenia 1:0 byłby remis 1:1 po 20. minutach gry. Ostatecznie na pierwszą przerwę kibice udawali się w dobrych nastrojach.

Zaprzepaszczona przewaga

Druga tercja rozpoczęła się szalenie. W pierwszej jej minucie Anderson miał aż trzy dogodne sytuacje do pokonania Fleury'ego, ale ten popisał się świetnymi interwencjami, akcja ruszyła po drugiej stronie lodu i Rust z najbliższej odległości pokonał Bobrowskiego dając Penguins prowadzenie 2:0.

To był jednak dopiero początek wyczynów Rusta w tym spotkaniu. Kilka minut później Bryan ponownie popisał się świetną grą pod bramką, dobił strzał Hainsey i zapewnił kolejne trafienie dla naszego zespołu. Było 3:0 i wydawało się, że Jackets wiele w tym meczu już nie zdziałają.

Takie myślenie było jednak błędne. Penguins osiedli na laurach i rozegrali fatalną drugą część drugiej tercji spotkania. W 30. minucie zamieszanie w tercji obronnej Penguins wykorzystał Karlsson zdobywając pierwsze trafienie dla Blue Jackets w tym spotkaniu. Niedługo po tym Penguins grali w osłabieniu i Columbus zdobyło drugiego gola i tym samym złapało kontakt z Penguins. Just like that zrobił się nam zupełnie nowy mecz i wszystko było w nim jeszcze możliwe.

W drugiej tercji działo się jeszcze sporo, ale ostatecznie udało się podopiecznym Mike'a Sullivana dowieść jednobramkowe prowadzenie do końca drugiej tercji. Trzecia odsłona nie zapowiadała się jednak w kolorowych barwach.

Obyło się bez horroru

Początek trzeciej tercji to spodziewane dobre okazje strzeleckie zespołu z Columbus. Z minuty na minutę zaczynało się robić coraz bardziej gorąco, a w 44. minucie meczu guma wpadła nawet do siatki Penguins ale sędziowie odgwizdali wówczas dosyć kontrowersyjną karę dla zawodnika gości i Penguins otrzymali szansę gry w przewadze.

Szansę tą wykorzystał minutę później kapitalnym strzałem pod poprzeczkę z ostrego kąta Crosby i Pens odskoczyli na przewagę dwóch bramek.

Niespełna dwie minuty po trafieniu Crosby'ego Penguins po raz drugi w tym spotkaniu objęli trzybramkowe prowadzenie. Wilson popisał się kapitalnym zagraniem zza pleców przed bramką i zupełnie zaskoczył Bobrowskiego. Było 5:2 i wydawało się, że teraz nie ma już sposobu aby Jackets zdołali się z tego jeszcze wygrzebać. 

I faktycznie Kurtki nie mogły już podnieść się po tych ciosach. Penguins grali do końca meczu zdyscyplinowany hokej i nie pozwolili już gościom na zbyt wiele. Ci po świetnym sezonie zasadniczym musieli się pożegnać z play-offami już po pięciu spotkaniach.

Znacznie łatwiejsza seria niż przypuszczaliśmy. Penguins prezentują coraz lepszy hokej, nasz zespół ponownie wskakuje na wyższy poziom. Wszystko to napawa optymizmem przed dalszą rywalizacją. 

Teraz Pingwiny czekają na zwycięzcę pary Washington Capitals - Toronto Maple Leafs. I jeszcze trochę poczekają bowiem w tej rywalizacji jak na razie jest remis 2-2. Druga runda powinna wystartować w okolicach przyszłej środy.

Pittsburgh Penguins - Columbus Blue Jackets 5:2 (1:0, 2:2, 2:0)

Bramki i asysty: 10. Kessel (J. Schultz, Malkin), 22. Rust (Malkin, Kessel), 24. Rust (Hainsey), 46. Crosby (Malkin, Kessel), 47. S. Wilson (Daley, Sheary) – 30. W. Karlsson (Gagner), 33. Jenner (S. Jones, Atkinson)

Penguins: M.-A. Fleury (Jarry) – Dumoulin, Hainsey, Cole, J. Schultz, Määttä, Daley – Guentzel, Crosby, Sheary – Rust, Malkin, Kessel – S. Wilson, Bonino, Hörnqvist – Kühnhackl, Cullen, Rowney.

Blue Jackets: Bobrowski (Korpisalo) – Quincey, S. Jones, J. Johnson, D. Savard, Nutivaara, G. Carlsson – Hartnell, Dubinsky, Atkinson – Jenner, Wennberg, Saad – Gagner, Sedlák, Bjorkstrand – Calvert, W. Karlsson, J. Anderson.

Stan serii: Penguins