Raport meczowy

Pełen terminarz
NHL

PPG Paints Arena

Pittsburgh Penguins
NHL
3:2
Final Score
Anaheim Ducks
NHL

M2.: PIT - ANA 3:2 - Zwycięstwo na 5-setny mecz Kunitza!

Nie obyło się bez nerwów, ale mamy to! Pittsburgh Penguins pokonują na własnym lodowisku Anaheim Duck 3-2 i rozpoczynają sezon od dwóch zwycięstw. Pingwiny rozpoczęły swój kolejny domowy mecz bez swojej gwiazdy - Sidney'a Crosby'ego. Z kolei swój 500. występ w barwach Pens zanotował Chris Kunitz.

Pierwsza tercja na remis

Pierwsze do głosu doszły Kaczory, kiedy strzał Vermetta szczęśliwie zatrzymała poprzeczka. W ósmej minutcie Wagner z najbliższej odległości oddał strzał na bramkę Fleury'ego. Ten jednak instynktownie przesunął parkanem, dzięki czemu udało mu się utrzymać wynik meczu. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. W znakomitym położeniu znalazł się Conor Sheary, jednak trafił niecelnie obok spojenia bramki Berniera.

1-0! Ian Cole w 12. minucie pierwszej tercji umieścił krążek w bramce uderzając spod niebieskiej linii. Asystę na swoje konta mogą doliczyć Daley oraz Małkin. W przeciągu 4 sekund Pingwiny osłabiły się o dwóch zawodników. Karę za zahaczanie otrzymał Maatta, z kolei za wybicie krążka w trybuny do boksu kar zjechał strzelca bramki - Cole. Po przeszło minucie podwójną przewagę wykorzystał Fowler i wyrównał wynik spotkania. Zdecydowanie do Fleury'ego nie można mieć pretensji, gdyż całkowicie został przysłonięty przez Keslera.

 Bramka Cole'a na 1:0

Zaledwie na trzy minuty przed końcem Pingwiny znalazły się w sytuacji w przewadze. Dumoulina przetrzymywał Nick Richie. Grę Pingwinów przez kolejne dwie minuty można nazwać jednym słowem - nieudolne. Pierwszy strzał został oddany na parę sekund przed końcem kary. Eric Fehr mógł wprowadzić Pens na prowadzenie przed przerwą, jednak trafił wprost w klatkę piersiową Berniera.

Chaos, gol w przewadze

Początek drugiej tercji przyniósł nieoczekiwany obrót sytuacji. Kiedy wydawało się, że Ducks są o krok od zdobycia bramki, Pingwiny wyszły z kontratakiem. Bernier miał opanowany krążek za swoją bramką, a raczej tak mu się wydawało, bowiem po sporym zamieszaniu do bramki krążek wbił Connor Sheary.

Zamieszanie i gol Sheary'ego

Podcięło to skrzydła Kaczorom, które w krótkim czasie straciły kontakt z rywalami. Kapitan Ducks Getzlaf za podcięcie rywala trafił do boksu kar. Pittsburgh bardzo szybko usiedli na rywalu i punktowali ich braki w ustawieniu. Błąd wykorzystał Phil Kessel podwyższając prowadzenie.

Fivehole Kessela

Na Kaczory utrata trzeciej bramki podziałała jak zimny prysznic - szybkie wznowienie i strzał zaowocowały złapaniem kontaktu z Pingwinami. Strzelcem bramki Corey Perry po asyście Getzlafa.

Doskonałą szansę na ponownie odskoczenie od przeciwników miał Connor Sheary, jednakże nie trafił z najbliższej odległości do bramki. Za moment na ławkę kar ponownie w tym meczu zjechał Ian Cole. Warto przypomnieć, że poprzednim razem, w ten głupi sposób Pingwiny straciły prowadzenie w spotkaniu.

Zachowawcza gra Pingwinów i utrzymanie wyniku

Sheary na początku trzeciej części starcia mógl dac Pingwinom dwubramkowe prowadzenie. Dość instynktownie do obrony rzucił parkanem Bernier. Choć nacisk przez kolejne minuty nie malał nie przyniosło to zmiany rezultatu. Upływające minuty przyniosły wymianę ciosów z obu stron. Poważne zagrożenie siali pod bramką swoich rywali siali Sheary oraz Vermette. Należy oddać, że znakomite zawody rozegrał Marc-Andre Fleury. Czy wróci stary, dobry bramkarz Pens? Kibice w to wierzą mocno. Sytuacji "na skraju" zdobycia bramki z jednej czy z drugiej strony można było sporo naliczyć. Wynik jednak w trzeciej tercji się nie zmienił i Pingwiny odniosły zasłużone zwyciestwo!

Pittsburgh Penguins - Anaheim Ducks 3:2 (1:1; 2:1; 0:0)

Bramki i asysty: 12. Cole (Daley, Małkin), 23. Sheary (Kunitz, Cullen), 28. Kessel (Hornqvist); 15. Fowler (Getzlaf, Kesler), 31. Perry (Getzlaf)

Penguins: Fleury (Condon) - Letang,  Dumoulin, Daley, Määttä, Schultz, Cole – Wilson, Malkin, Kunitz – Kessel, Bonino, Hagelin – Hörnqvist, Cullen, Sheary – Sestito, Fehr, Kühnhackl.

Ducks: Bernier (Gibson) - Manson, Fowler, Perry, Getzlaf, Ritchie - Vatanen, Holzer, Silfverberg, Kesler, Cogliano - Bieksa, Larsson, Sorensen, Vermette, Raymond - Boll, Wagner, Garbutt.

Komentarze