Raport meczowy

Pełen terminarz
NHL

Consol Energy Center

Pittsburgh Penguins
NHL
4:3
Final Score
Winnipeg Jets
NHL

M56. PIT - WPG 4:1 - 1000 punktów Crosby'ego

 Stało się. Sidney Crosby po kapitalnym wieczorze, w którym zdobył jedną bramkę oraz zanotował dwie asysty przebił granicę 1000 punktów w NHL, a Penguins pokonali po dogrywce Winnipeg Jets 4:3. Pozostałe bramki zdobywali Kunitz, Małkin i Kessel. Historyczny wieczór dla historii klubu! 

Oczekiwanie zakończone

Pingwiny od początku spotkania z Jets rzuciły się do ofensywy i wyraźnie dały do zrozumienia gościom kto tutaj chce dyktować warunki na lodzie. Jets prezentowali się bardzo przeciętnie, sprawiali wrażenie zaspanych, jakby dopiero co wyskoczyli z samolotu na arenę w Pittsburghu.

Efektem tego była bramka dla Penguins już w pierwszej minucie spotkania kiedy to błąd Hellebuycka bezlitośnie wykorzystała nasza druga linia, a konkretniej Małkin, który zanotował kolejne trafienie po swoim powrocie do gry po kontuzji.

Wydarzenie wieczoru nadeszło jednak dopiero podczas drugiego pingwiniego trafienia. W 7. minucie spotkania Crosby nagrał gumę na środek do Kunitza, który strzałem z pierwszego krążka podwyższył prowadzenie naszego zespołu na 2:0. Był to tym samym upragniony 1000 punkt naszego kapitana w rozgrywkach NHL. Tym samym Sid stał się 86 zawodnikiem w historii ligi, który dokonał takiego wyczynu oraz 12 zawodnikiem, który dobił do granicy tysiąca punktów najszybciej. 

Presja z Sida została zdjęta, a także zapewne poniekąd z całej drużyny. Pingwiny w drugiej części tercji wciąż grały bardzo dobrze, oddawały groźne uderzenia na bramkę rywali, ale z minuty na minutę coraz pewniej bronił Hellebuyck. Ostatecznie po 20. minutach gry prowadziliśmy 2:0. 

 Początek problemów

W drugiej tercji spotkania powoli zaczęły się schody dla podopiecznych Mikea Sullivana. Jets naciskali, zaczęli dominować i w rezultacie dopiero pod koniec tercji, ale jednak zdobyli kontaktowe trafienie za sprawą Laine i kwestia zwycięstwa w tym spotkaniu była otwarta.

W międzyczasie Penguins mieli także kilka dobrych okazji strzeleckich, w tym akcji Crosby'ego, ale golkiper Odrzutowców spisywał się badzo dobrze.

Słaba trzecia tercja

Fleury dobrze spisywał się przez pierwsze dwie tercje, ale w trzeciej coś pękło - i u niego i w naszej grze. Dwie szybkie bramki w pierwszej połowie trzeciej odsłony i mieliśmy remis, a nawet prowadzenie Jets. Wpierw do siatki trafił Postma, a potem swoje pięć groszy dorzucił Byfuglien.

NA szczęście w 54. minucie gry Penguiins zdołali wyrównać rezultat spotkania po dobrym uderzeniu Kessela i było 3:3

Więcej bramek w regulaminowym czasie gry nie padło, a dogrywka okazała się zwycięska dla Penguins i dla naszego kapitana. Crosby jak na gwiazdę wieczoru przystało, w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry, po dobrej akcji zdobył złotego gola i PPG Paints Arena oszalała. Brawo Sid!

Kolejne spotkanie już jutro. Pingwiny jadą do Columbus gdzie rozegrają bardzo istotne dla układu dywizyjnej tabeli spotkanie z Columbus Blue Jackets. 

Pittsburgh Penguins - Winnipeg Jets 4:3 d. (2:0, 0:1, 1:2 - 1:0)

Bramki i asysty: 1. Malkin (S. Wilson, Hörnqvist), 7. Kunitz (Crosby, Letang), 54. Kessel (Letang, Crosby), 65. Crosby (Malkin) – 38. Laine (Perreault, Scheifele), 45. Postma (Lowry), 49. Byfuglien (Scheifele)

Penguins: M.-A. Fleury (M. Murray) – Dumoulin, Letang, Cole, J. Schultz, Määttä, Daley – Kunitz (A), Crosby (C), Guentzel – S. Wilson, Malkin (A), Hörnqvist – Cullen, Bonino, Kessel – Kühnhackl, Rowney, Fehr.

Jets: Hellebuyck (Hutchinson) – Chiarot, Byfuglien (A), Morrissey, Trouba, Stuart, Postma – Ehlers, Little, Laine – Perreault, Scheifele (A), Wheeler (C) – Matthias, Lowry, Armia – Thorburn, Petan, Stafford.

Komentarze