Raport meczowy

Pełen terminarz
NHL

Madison Square Garden

New York Rangers
NHL
2:1
Final Score
Pittsburgh Penguins
NHL

R1M1.: NYR - PIT 2:1 - Na początek porażka

New York Rangers pokonują w pierwszym meczu Pingwiny z Pittsburgha 2:1 i tym samym wychodzą na prowadzenie w rywalizacji do czterech zwycięstw.

Szybko stracona bramka i kłopoty Pens.

Nie ma na świecie takiego fana Pingwinów, który życzyłby sobie równie przykrego rozpoczęcia przygody z play-offami. Hokeiści nie zdążyli jeszcze dobrze się rozgrzać, a po zaledwie 22 sekundach zawyła syrena w Madison Square Garden. Wygrane wznowienie przez Strażników. Krążek powędrował na lewą flankę do Ricka Nasha. Ten nieco fantazyjnie uderzył w stronę bramki Fleury'ego. Guma odbiiła się od parkanu Kanadyjczyka i wylądowała wprost pod łyżwą Brassarda. Szybko zdobyte prowadzenie utwierdziło Johnstona i spółkę, że te play-offy będą niezwykle trudne.

Pingwiny w pierwszej tercji były całkowicie bezbarwne. Można wręcz powiedzieć, że każdy rozsądnie myślący fan zobaczył podobieństwo do gry Pens z sezonu zasadniczego. Sporo było kar, kolejno dwie minuty karne zaliczyli Kunitz, Chorney oraz Comeau. W trakcie trwania kary tego ostatniego Rangersi po raz drugi zranili przyjezdnych. Tym razem uderzał McDonagh, natomiast asysty zaliczyli Yandle oraz Zuccarello.

Próby wyrównania wyniku.

Druga tercja zaczęła napawać optymizmem. Gra zaczęła przypominać coś sensownego.

W szóstej minucie bramkę kontaktową po sporym zamieszaniu pod bramką Lundqvista zdobył Blake Comeau. Z asystą Lovejoy oraz Spaling. Później wszystko wróciło do przykrej normy. Pingwiny sporadycznie atakowały bramkę gospodarzy. Również całe widowisko ucierpiało na jakości.

Trzecia odsłona pierwszego meczu w ramach pierwszej rundy play-off pomiędzy Pens a Rangersami była naprawdę ciekawa. Obie drużyny zaciekle atakowały, a doskonałymi paradami popisywali się obydwaj bramkarze.

W grze Pens widać było, że nadal czegoś brakuje, widać było rozkojarzenie i brak pomysłu na grę. Na siedem minut przed syreną końcową taflę opuścił Zuccarello, który przez przypadek oberwał krążkiem w twarz,

Pingwiny w ostatnich dziesięciu minutach ciągle szturmowali bramkę przeciwnika. Jednakże nie przyniosło to zmiany rezultatu.

Na pięć minut przed końcową syreną mecz mógł zabić Rick Nash, jednak uderzył prosto we Fleury'ego.

Wynik nie uległ już zmianie i tym samym Pingwiny przegrywają w rywalizacji do czterech zwycięstw 1:0.

New York Rangers - Pittsburgh Penguins 2:1 (2:0; 0:1; 0:0)

Bramki i asysty: 1. Brassard (Nash, Girardi), 16. McDonagh (Yandle, Zuccarello) – 27. Comeau (Lovejoy, Spaling)

New York Rangers: Lundqvist (Talbot) – McDonagh (C), Girardi, Staal, Boyle, Yandle, Hunwick – Nash, Brassard, Zuccarello – Kreider, Stepan, Miller – Hagelin, Hayes, St. Louis – Glass, Moore, Fast. Trenér: Alain Vigneault.

Pittsburgh Penguins: Fleury (Greiss) – Martin, Lovejoy, Scuderi, Cole, Dumoulin, Chorney – Winnik, Crosby (C), Hörnqvist – Kunitz, Malkin, Perron – Bennett, Sutter, Downie – Spaling, Lapierre, Comeau. Trenér: Mike Johnston.

Stan rywalizacji: 1:0

Komentarze