Drugie niezłe spotkanie w wykonaniu naszych rezerw na wyjeździe. Pens przegrywają po dogrywce 3:2 z Detroit Red Wings po grze w osłabieniu w doliczonym czasie gry.

Pomeczowe obserwacje w skrócie (normalna formuła raportów wróci z początkiem sezonu):

— Tristan Jarry wysłał jasny i wyraźny sygnał iż nie poddaje się w walce o pozycję backupa. Występy DeSmitha i Jarry'ego z ostatnich dwóch dni śmiało można nazwać sezonową formą. Obydwaj hokeiści wiedzą o co toczy się gra i robią wszystko co w ich mocy aby przekonać do siebie trenerów. Powiedziałbym, że Jarry zagrał nawet lepiej niż DeSmith w Buffalo. Ale po pierwszej rundzie powiedzmy iż mamy remis i na wysuwanie wniosków czas poczekać do drugiej rundy spotkań. 

— Derek Grant drugą noc z rzędu notuje solidny występ, dzisiaj także notuje bramkę. Grant wydaje się być bardzo dobrą opcją jako 13 napastnik w zespole i tak zapewne będzie. 

— Jack Johnson zaliczył sparingowy debiut w barwach Pens. Zagrał solidnie, niczym wielkim jednak się nie wyróżnił. Zobaczymy jak będzie to wyglądało z biegiem czasu.

Kolejne spotkania sparingowe w weekend — w sobotę i niedzielę. Obydwa o bardzo przyjemnej porze dla polskich kibiców bowiem o 21:00. 

Detroit Red Wings — Pittsburgh Penguins 3:2 OT (0:0, 1:1, 1:1 — 1:0)

Bramki i asysty: 37. Hamilton (Cholowski, Ford), 50. Jokinen (Jensen, Ehn), 62. Rasmussen (Larkin, Cholowski) – 21. Grant (Simon, Rust), 50. Haggerty (Addison)

Red Wings: Howard (30. Sateri) – Cholowski, Hicketts, DeKeyser, Jensen, Hamilton, Saarijarvi – Bertuzzi, Larkin, Mantha – Rasmussen, Veleno, Abdelkader – Jokinen, Ehn, Terry – Ford, Megan, Witkowski

Penguins: Jarry (DeSmith) – Johnson J., Schultz, Oleksiak, Addison, Riikola, Trotman – Simon, Grant, Rust – Johnson A., Blueger, Sprong – Miletic, Lafferty, Haggerty – Lindberg, Olund, Cramarossa