Raport meczowy

Pełen terminarz
NHL

Pepsi Center

Colorado Avalanche
NHL
1:4
Final Score
Pittsburgh Penguins
NHL

M53.: COL - PIT 1:4 - W Denver bez niespodzianki

Zwycięstwo w Denver! Pingwiny pokonują Colorado Avalanche aż 1:4. Bramki dla gości zdobyli Hornqvist, Kessel oraz Kunitz. Crosby nadal walczy o swój tysięczny punkt w NHL. 

Niestraszne Lawiny

Mecz z najsłabszą drużyną ligi Pingwiny zaczęły wzorowo. Nie tylko zaczęły atakować jako pierwsze, ale również już w 4 minucie meczu wyszły na prowadzenie po golu Kessela. Po przejęciu krążka i akcji 2 na 1, skrzydłowy Pens bezbłędnie wykorzystał podanie Cullena posyłając krażek pod parkanami Pickarda.

Kessel i jego trafienie na 0:1

Pens widocznie przeważali w ataku, ale również doskonale w bramce spisywał się Murray, który powstrzymywał każdy strzał rywali padający w jego kierunku.

W dalszej części tej odsłony Pens aż trzykrotnie stanęli przed szansą gry w powerplay, jednak dobra gra obronna Lawin i ciągłe problemy gości z celnością, pozostawiły wynik spotkania bez zmian.

Potop szwedzki

Początek drugiej tercji przebiegał w podobnym charakterze co w pierwszej. Przewaga podopiecznych Sullivana była widoczna gołym okiem, co zmusiło gospodarzy do kolejnych przewinień. Tym razem Pingwiny błyskawicznie wyegzekwowali przewagę jednego zawodnika, a strzelcem gola na 0:2 został Hornqvist.

PPG Hornqvista

Zawodnicy Lawin nie przebierali w środkach stawiając na twardy hokej. W szczególności w oko wpadały starcia przy bandzie Zadorova z Letangiem. Jednocześnie szczęście uśmiechnęło się do Pens po tym kiedy MacKinnon był bliski trafienia kontaktowego gola, jednak krążek po jego strzale uderzył w słupek.

W 17 minucie meczu doszło do niebezpiecznej sytuacji w strefie podbramkowej Avalanche. Atakujący na pełnej prędkości Rust został bez ogródek popchnięty przez Barberio co uniemożliwiło mu bezpieczne ominięcie Pickarda. Skutkiem tego była kolizja skrzydłowego Pens i bramkarza gospodarzy, po której Rust powędrował do szatni z bliżej nieokreśloną kontuzją.

Po tym incydencie Pingwiny wróciły do swojego hokeja, co zaakcentowały kolejną bramką tuż przed przerwą. Drugie trafienie w meczu zanotował Hornqvist, który ośmieszając defensywę Lawin umieścił krążek w bramce obok zdezorientowanego Pickarda.

 

Drugie trafienie Szweda

Udana końcówka

Trzecią tercję Pingwiny zaczęły trochę ospale. Nie tylko to gospodarze zaczęli śmielej atakować bramkę Murraya, ale pierwszy poważny strzał w wykonaniu Pens miał miejsce dopiero w 8 minucie.

Od tego momentu Penguins coraz częściej stwarzali sytuacje podbramkowe, jednak brak skuteczności strzeleckiej nadal utrzymywał wynik 0:3.

Chwila nieuwagi nastąpiła dopiero pod koniec regulaminowego czasu gry. Po przewinieniu Horqvista na Soderbergu, Lawiny stanęły przed kolejną szansą gry w przewadze. Tym razem wykorzystały ją bardzo szybko, a strzelcem bramki został Landeskog.

W 18 minucie bliski zdobycia swojego 999 punktu w karierze był Crosby, jednak jego strzał na pustą bramkę okazał się niecelny. Natomiast minutę później udało się to Kunitzowi, który ustalił wynik spotkania na 1:4 dla Penguins.

Colorado Avalanche – Pittsburgh Penguins 1:4 (0:1, 0:2, 1:1)

Bramki i asysty: 57. Landeskog (MacKinnon, Rantanen) – 5. Kessel (Cullen), 24. Hörnqvist (Kessel, J. Schultz), 39. Hörnqvist (J. Schultz), 60. Kunitz (Cullen)

Colorado Avalanche: Pickard (J. Smith) – Beauchemin (A), Zadorov, Barberio, Goloubef, Ťutin, Wiercioch – Grigorenko, MacKinnon, Rantanen – Landeskog (C), Duchene (A), Colborne – Comeau, J. Mitchell, Iginla – Martinsen, Söderberg.

Pittsburgh Penguins: M. Murray (M.-A. Fleury) – Dumoulin, Letang (A), Määttä, Daley, Cole, J. Schultz – Kunitz (A), Crosby (C), Rust – Guentzel, Bonino, Kessel – S. Wilson, Rowney, Hörnqvist – Kühnhackl, Cullen, Fehr.

Komentarze